Retromania. Jak popkultura żywi się własną przeszłością [RECENZJA KSIĄŻKI]
Czy odnieśliście kiedyś wrażenie, że jeśli chodzi o muzykę i modę, to wszystko, co było do wymyślenia, już wymyślono? Jeśli tak, to intuicja Was nie zawiodła. Na ponad pięciuset stronach Retromanii Simon Reynolds udowadnia, że popkultura weszła w stan stagnacji i przy okazji zastanawia się nad istotą kolekcjonerstwa , snuje rozważania nad znaczeniem nostalgii oraz wyjaśnia, dlaczego samplowanie jest aktem zniewolenia. SPIS TREŚCI 1. Informacje podstawowe 2. Zawartość - erudycja autora, historia popkultury i filozofia 3. Plusy, czyli jak się powinno tłumaczyć książki, i minusy, których nie ma zbyt wiele 4. Wnioski i ocena INFORMACJE PODSTAWOWE Simon Reynolds, Retromania. Jak popkultura żywi się własną przeszłością , tłum. Łukasz Łobodziński, Warszawa 2018. Jak już wspomniałam, Retromania. Jak popkultura żywi się własną przeszłością to zdecydowanie nie lektura na jeden wieczór. Książka liczy 576 stron , z czego 536 to sam tekst. Tomik składa się ze wstępu, prologu oraz trzech wielkich ...