Co czytaliśmy w 2020 roku?
Za pasem wakacje, a więc jeszcze więcej czasu na czytanie. Pozostaje pytanie: po jaką książkę sięgnąć? Wybór jest tak duży, że nie wiadomo, za co się zabrać. Może zatem warto rzucić okiem na zeszłoroczne trendy oraz statystki i zdecydować, czy chce się, powiedzmy, pomóc Sienkiewiczowi wrócić na szczyt listy najpoczytniejszych autorów lub dołożyć swoją cegiełkę do szybko rozwijającego się segmentu audiobooków? Kto, co i kogo czytał w 2020 roku – o tym poniżej.
SPIS TREŚCI
1. Dużo czy mało, kobiety czy mężczyźni, starzy czy młodzi, miasto czy wieś – kto i ile czyta?
2. Romansidła, kryminały i nieśmiertelny Stephen King, czyli co najchętniej czytają Polacy
3. Trendy i tendencje
4. Podsumowanie
1. Dużo czy mało, kobiety czy mężczyźni, starzy czy młodzi, miasto czy wieś – kto i ile czyta?
42% i 10% - tylu Polaków przeczytało w ciągu ubiegłego roku odpowiednio jedną i siedem książek. Jest to nieznaczny wzrost – w 2019 roku wartości te wynosiły 39% i 9%. Zmiana ta może być to spowodowana koronawirusowym lock-downem: więcej czasu spędzaliśmy w domu, a to sprzyjało oddawaniu się lekturze.
Kobiety czytają liczniej (po przynajmniej jedną książkę sięgnęło 51% kobiet w stosunku do 33% mężczyzn) i intensywniej.
Częściej kontakt z książką deklarują osoby młodsze, z kolei najmniej czytelników znajdziemy wśród osób najstarszych. Chętniej czytają mieszkańcy miast liczących przynajmniej 50 tys. mieszkańców, rzadziej po lekturę sięgają osoby zamieszkujące wsie (37%) i miasta do 20 tys. mieszkańców (38%).
Od czasu do czasu wieszczy się śmierć książek papierowych, ale wydaje się, przynajmniej patrząc na statystki, że jeszcze nam do tego daleko. Zdecydowanie wolimy książki papierowe – ebooki wybiera jedynie 5% czytelników.
źródło: Biblioteka Narodowa |
2. Romansidła, kryminały i nieśmiertelny Stephen King, czyli co najchętniej czytają Polacy
Dziesiątka najchętniej czytanych autorów w ubiegłorocznej Polsce to mieszanka szkolnej klasyki, thrillerów, horrorów czy kryminałów, Sapkowskiego, odrobiny polskiej literatury wysokoartystycznej, no i autorka Pięćdziesięciu twarzy Grey’a.
Pierwsze miejsce zajmuje Remigiusz Mróz, od 2017 roku będący najchętniej wybieranym polskim autorem powieści sensacyjno-kryminalnych. Drugie miejsce to Olga Tokarczuk, której popularność poszybowała w górę dzięki otrzymanej w 2019 roku nagrodzie Nobla (za rok 2018). Kolejne miejsce to nieśmiertelny już Stephen King, który od 2012 roku nie wypadł poza top 7 (!), a za nim również radzący sobie niezgorzej Harlan Coben, wywindowany na wysoką lokatę za sprawą polskiego miniserialu dla Netflixa, będącego ekranizacją jednej z jego powieści. Miejsce 5. i 6. to nieśmiertelni klasycy, Mickiewicz i Sienkiewicz, których popularność od dekad zasilają zastępy uczniów, z większą lub mniejszą chęcią sięgający po lektury szkolne. Dalej - polska fantastyka, czyli Andrzej Sapkowski, autor uniwersum Wiedźmina. Jeszcze dalej - drugi i ostatni twórca polskojęzycznej literatury wysokoartystycznej w omawianym top 10, czyli Szczepan Twardoch. Na miejscu dziewiątym E. L. James, autorka najpoczytniejszej powieści erotycznej ostatnich lat, na miejscu dziesiątym – autor kryminałów, Norweg Jo Nesbo.
Nie zaskakuje analiza danych czytelniczych pod względem płci. Poradniki czytają wszyscy, po literaturę obyczajowo-romansową najchętniej sięgają panie, z kolei po fantasy i science-fiction – panowie, zwłaszcza ci z przedziału wiekowego 25-39 kat.
Sci-fi w rozkwicie, fantasy - w dołku. Na popularności traci również Sienkiewicz. |
3. Trendy i tendencje
Na popularności traci Henryk Sienkiewicz – kurczy się grono osób, czytających pisarza z własnego wyboru, na rzecz pokolenia, sięgającego po jego powieści wyłącznie z obowiązku szkolnego.
Osłabło zainteresowanie literaturą fantasy (prawdopodobnie w związku z zakończeniem boomu na Grę o tron (?)), ale dobrze mają się pozycje z gatunku sci-fi (tutaj swoja rolę odegrała, moim zdaniem, premiera gry Cyberpunk). Zarówno jednak fantasy, jak i science-fiction ustępują popularnością powieściom z dreszczykiem.
Pandemia korzystnie wpłynęła na sprzedaż audiobooków i ebooków. Ograniczone możliwości korzystania z bibliotek i księgarń stacjonarnych przyczyniły się do wzrostu tego, marginalnego dotychczas, segmentu rynku książki. Rodzice zamknięci w domach z dziećmi chwytali się wszelkich sposobów, by czymś zająć uwagę swoich pociech – serwis Audioteka odnotował wzrosty we wszystkich grupach odbiorców, ale to treści dla dzieci były odsłuchiwane najczęściej. (1)
4. Wnioski
Powyższe dane chyba nikogo nie zaskoczyły. Obyczajówki, kryminały, thrillery i horrory zawsze cieszyły i będą cieszyć się największą popularnością. Ciekawie wypadła za to (domniemywana przeze mnie) zależność między literaturą sci-fi i fantasy, a tym, co się dzieje w świecie seriali i gier. Co zatem czytać w wakacje? Sienkiewicza! 😉
ŹRÓDŁA:
R. Chymkowski, Z. Zasacka, Stan czytelnictwa w Polsce w 2020 roku, Biblioteka Narodowa
Komentarze
Prześlij komentarz