Moda w latach 1910-1920 [WIELKI WPIS]
Z tą dekadą jest problem taki, że nie da się jej krótko nazwać. Trzeba mówić ,,lata 1910-1920" albo ,,druga dekada XX wieku" - długie to to i niewygodne. Dlatego też, odnoszę wrażenie, mamy tendencję zapominać o niej, kiedy mówimy o historii mody, literatury lub czegokolwiek innego. Czy to oznacza, że był to czas nudny? Nie! Działo się, i to nie mało.
3.5. Dodatki: rodzi się kopertówka, mężczyźni zakładają damskie zegarki, kapelusze maleją, a kobiety pokazują buty
6.2. Nowe wynalazki
7.1. Ballets Russes
7.2. Lwice salonowe - Rita De Acosta Lydig i Markiza Casati
1. WSTĘP
Szóstego maja 1910 roku na zapalenie oskrzeli umiera król Wielkiej Brytanii i Cesarz Indii, Edward VII, a jego następcą zostaje Jerzy V, dziadek królowej Elżbiety II. Damy i dżentelmeni, oglądający wyścigi konne w Ascot, ubierają czarne stroje na znak żałoby po królu, a gonitwy te zyskują miano ,,czarnego Ascot". Okazji, żeby chodzić w żałobie było w tej dekadzie z resztą niemało - w 1912 roku ma miejsce słynne zatonięcie Titanica, a dwa lata później wybucha wojna, która rozdziela na dwie części modę, styl życia i sposób myślenia.
Choć Edward VII zmarł w 1910 roku, historycy wydłużają wpływy epoki edwardiańskiej do początku I wojny światowej; do połowy omawianego dziesięciolecia trwa zatem belle époque i secesja.
Wojna zmienia zasady gry: brakuje materiału na niepraktyczne długie suknie, kobiety nie chcą więcej męczyć się w gorsetach, a w świecie sztuki rządzi kubizm, ekspresjonizm i futuryzm.
2. TuTa, TANGO, EGZOTYKA - CZYM SIĘ ŻYŁO
2.1. SZTUKA
EKSPRESJONIZM
Ten światowy kierunek w sztuce, który po raz pierwszy
pojawił się w kilku niemieckich miastach na początku XX wieku, był wyrazem
niepokoju o współczesne społeczeństwo, kierunek, w jakim ewoluuje ludzkość oraz stanowił krytykę cywilizacji, a zwłaszcza kapitalizmu. Malarze niemieccy ,,nie tyle
przedstawiali świat zewnętrzny, co wyrażali własne odczucia, często używając
przesadzonych, nerwowych pociągnięć pędzla i ostrych, kontrastujących ze sobą
barw. Inspiracją do wyrażania złości, gwałtowności i frustracji była atmosfera
panująca przed, w trakcie i po I wojnie światowej. Na ich obrazach często
pojawiają się osoby pełne zniechęcenia, z zamaskowanymi twarzami, prostytutki.
[…] Wielu niemieckich ekspresjonistów w sposób traumatyczny przeżyło I wojnę
światową i od 1915 roku ich dzieła przybrały formę protestu” (1).
KUBIZM
,,Kubizm to prawdopodobnie najważniejszy, a z pewnością najbardziej znaczący kierunek sztuki współczesnej” (2). Kubiści porzucili perspektywę, którą od czasów renesansu wykorzystywano do przedstawiania przestrzeni – woleli portretować swoje obiekty jednocześnie pod paroma kątami. Najwybitniejsi przedstawiciele gatunku do Georges Braque i, oczywiście, Pablo Picasso – od jego Panien z Awinionu z 1907 wszystko się z resztą zaczęło. Kubizm wywarł wpływ na wszystkie gatunki opisane poniżej i prawdopodobnie również na sztukę kamuflażu, którą po raz pierwszy wykorzystano we Francji w czasie I wojny światowej.
FUTURYZM
SUPREMATYZM I DADAIZM
,,W 1915 roku Malewicz namalował duży, czarny kwadrat na
białym tle, który zapoczątkował suprematyzm […] jeden z pierwszych i
najbardziej radykalnych kierunków w sztuce abstrakcyjnej. […] Porzucając
wszelkie wyobrażenia świata rzeczywistego, suprematyzm wywarł duży wpływ na
sztukę abstrakcyjną”.
,,Zapoczątkowany w Zürichu w neutralnej Szwajcarii w reakcji na horror I wojny światowej, dadaizm wkrótce rozwinął się w kierunek ,,antysztuki” […] Celem dadaistów było szokowanie, obrażanie i wzbudzanie gniewu, a wszystko po to, by okazać całkowity brak szacunku […] W dadaizmie nie dominował żaden konkretny środek przekazu. Wszystko było akceptowalne i często używano w procesie twórczym produktów gotowych. Niektórzy artyści tworzyli kolaże ze śmieci […] Dadaizm był pierwszym kierunkiem sztuki konceptualnej, w której twórca celowo zadaje trudne pytania na temat społeczeństwa, roli artysty i celu sztuki” (4).
W drugiej dekadzie XX wieku Europę i Amerykę Północną
ogarnął szał na tango. Parkiety zapełniły się kobietami w sukniach z
rozcięciem, z udrapowanymi wycięciami na ramionach i w butach wiązanych przy kostce. Taniec ten wypromowała
Isadora Duncan
To by było na tyle z wiadomości encyklopedycznych. Hasło ,,taniec wyzwolony" brzmi intrygująco, ale z ręką na sercu przyznaję, że na historii pląsów znam się słabo, z tego też powodu o wiele bardziej zainteresowało mnie jej życie prywatne. Dlatego, jeśli pozwolicie, to właśnie o nim krótko opowiem, bo działo się w nim niemało.
W 1921 zafascynowana ideałami bolszewików przybyła do Rosji, gdzie poznała Siergieja Jesienina, rosyjskiego poetę. Rok później tancerka poślubiła 18 lat od niej młodszego artystę, jednak niedługo później ich związek się rozpadł. Powód: Duncan nie mówiła po rosyjsku, a Jesienin po angielsku. Widocznie języka miłości starczyło tylko na przysięgę małżeńską.
Na pewno odnoszącą wówczas największe sukcesy Mary Pickford, przezwaną ,,America's Sweetheart" (,,ulubienica Ameryki"), której przypisuje się wykreowanie filmowego archetypu dobrej i niewinnej dziewczyny, ratowanej z opresji przez mężczyznę, w którym na końcu filmu się z wzajemnością zakochuje. Lillian Gish, określaną ,,pierwszą damą amerykańskiego kina", której kariera rozpoczęła się w 1912 roku i trwała 75 lat. Thedą Barą, pochodzącą z Ohio dziewczyną, udającą Egipcjankę, której wyzwolony wizerunek sprawił, że stała się chyba pierwszym filmowym vampem. Komikiem znanym pod pseudonimem ,,Fatty" Arbuckle, symbolem slapsticku. I w końcu, oczywiście, Charlie Chaplinem, który w 1914 roku stawiał pierwsze kroki w świecie kina (7,8).
3. Moda damska
Ludzie
przestają bać się przyszłości i tęsknić za dawnymi czasami. Świat staje się
nowoczesny, a z nim moda. Jaka jest ogólna tendencja mody drugiej dekady XX wieku? Węziej, mniej, krócej, prościej. Suknie stają się luźniejsze, linia talii przesuwa się
w górę, podobnie dolna krawędź spódnicy –
na wysokość kostek, czy później nawet do połowy łydki. Panie stopniowo wyrzucają z szaf gorsety lub przynajmniej wybierają
wygodniejsze wersje, a włosy tną coraz krócej. Wszystkie te zmiany przygotowują
grunt na nadejście lat 20.
Jeśli czytaliście artykuł o modzie w epoce edwardiańskiej, to wiecie, że kobiety chodziły wówczas zakryte od stóp do głów - suknie do ziemi, długie rękawy, sztywnie kołnierzyki. Kolejna dekada mówi ,,nie, nie" takiemu podejściu do ubioru - wysokie, stojące kołnierze lądują w koszu. Kobiety zakładają bluzki i sukienki z dekoltem w serek lub łódkę i - po raz pierwszy od lat 80. XIX wieku - pokazują szyje i obojczyki w stroju dziennym. Również rękawy odsłaniają nieco więcej ręki, bo sięgają już nie do nadgarstków, ale do połowy przedramienia lub do łokcia.
Skąd takie zmiany w modzie damskiej? Tutaj decydującą rolę odegrały dwa czynniki: postępująca emancypacja kobiet oraz rosnąca popularność sportu. Trudno grać w tenisa w krępującym ruchy gorsecie, długie włosy również nie pomagają.
FRYZURA
Już w drugiej dekadzie XX wieku co odważniejsze kobiety zaczęły ścinać włosy na krótko. Cięcie to nazywano Eaton Bob, na wzór tego, jak dawniej strzyżono uczniów prestiżowej angielskiej szkoły dla chłopców. Większość kobiet nie miała jednak na tyle śmiałości, by zdecydować się na tak drastyczną metamorfozę, i decydowała się na rozwiązanie pośrednie – przycinała tylko włosy z przodu głowy, resztę włosów upinała. Taka fryzura stwarzała iluzję krótkiego cięcia.
Zdjęcie obok: propagatorką krótkiego cięcia była wspomniania wyżej tancerka, Irene Castle.
3. 3. BIELIZNA
Kobiety zaczęły powolutku rezygnować z ekstremalnych gorsetów pod koniec poprzedniej dekady na rzecz takich, które mniej podkreślały by figurę i lepiej pasowały do prostych sukienek z podwyższoną talią (tzw. empire line). Ta innowacyjna zmiana poskutkowała wynalezieniem staników. Początkowo noszone je z pasami wyszczuplającymi (girdles) lub skróconymi gorsetami (kończącymi się pod biustem). Największą popularnością cieszył się model z 1914, zaproponowany przez Amerykankę Mary Phelps Jacob (na zdjęciu obok). Kobiety chciały tańczyć i uprawiać sporty, dlatego producenci gorsetów zaczęli projektować modele lżejsze i bardziej elastyczne.
3.4. Ewolucja sukni: pętosuknia, tunika à la klosz od lampy, wojenna krynolina
,,Od 1910 r. suknie zaczęły się stawać coraz krótsze, a tren zniknął”. (11) Proces zmian rozpoczął się jednak już w 1908, gdy Paul Poiret przedstawił światu nowy model damskiej figury, inspirowany modą empire i antykiem.
Prześledźmy teraz, jak zmieniały się krój spódnic na przestrzeni tych dziesięciu lat.
POCZĄTEK DEKADY: THE HOBBLE SKIRT - ,,PĘTOSUKNIA*”
Wróćmy jednak do historii tego krótkiego, ale fascynującego i jednocześnie niebezpiecznego trendu (ponoć dla paru pań noszenie hobble skirt skończyło się śmiercią). Autorem pętosukni miał być Paul Poiret, najważniejszy projektant dekady. Piszę ,,miał”, bo nie wszyscy są co do tego przekonani. Załóżmy jednak, że rzeczywiście to Francuz stworzył jej projekt, krążyła bowiem legenda, jakoby inspiracją dla sukni miała być… Amerykanka w samolocie. W 1908 roku bracia Wright organizowali demonstracyjne loty samolotem w Le Mans. Wtedy jedna z obecnych tam kobiet, Hart O. Berg, miała poprosiła o przejażdżkę. Ciasno obwiązała dół spódnicy, żeby nie fruwał w czasie lotu. Amerykankę zobaczył projektant i tak narodziła się hobble skirt (12).
*Pętosuknia jako tłumaczenie hobble skirt to określenie mojego autorstwa. Nie jest to termin specjalistyczny (chociaż brzmi fajnie, prawda?).
ROK 1913 – LAMPSHADE/MINARET TUNIC - ,,TUNIKA à LA KLOSZ OD LAMPY”
To chyba jednak tzw. lampshade tunic była najsłynniejszym projektem Paula Poireta. Ta inspirowana Orientem suknia w kształcie klosza od lampy wywarła wpływ nawet na najbardziej konserwatywne domy mody. Inna nazwa tego stroju to Minaret tunic. Nazwa nie nawiązuje, wbrew pozorom, do minaretu w sensie architektonicznym, ale do przedstawienia teatralnego Le Minaret z 1913 roku, do którego Poiret projektował kostiumy (13) .
WOJNA 1914-1918 – WOJENNA KRYNOLINA
,,W czasie wojny spód sukni przesunął się jeszcze bardziej w górę, najwyżej od lat 30. XIX wieku, a spódnice ponownie się rozszerzyły. Rozkloszowane spódnice, często z warstwami, były czasami podtrzymywane specjalnymi konstrukcjami. W owej nowej sylwetce szczególnie mocno widoczna były inspiracja modą czasów Ludwika XVI” (14).
Pod koniec wojny widać tendencję do zwężania dołu sukni –
popularność zyskuje tzw. barrel silhouette, czyli suknie, których krój może
kojarzyć się z kształtem beczki.
KONIEC
DEKADY 1919-1920 – WĄSKO i LUŹNO
Pod koniec dekady sylwetka znowu uległa zwężeniu. Chodzono w luźnych, niemal bezkształtnym sukienkach ze słabo zaznaczoną linią talii.
3. 5. DODATKI
Na początku XX wieku żadna szanująca się dama nie pokazała by się w towarzystwie z torebką (no, chyba że taką bardzo, bardzo malutką) – od ich noszenia była służba. Na fali ruchów emancypacyjnych zaczęło się to jednak zmieniać – w latach 1916 – 1920 pojawia się kopertówka.
4. MODA MĘSKA
Zasadniczo moda męska nie uległa drastycznym zmianom.
Kontynuowano trendy z poprzedniej dekady – tutaj przypomnę na przykład, że
zarost wypadł z łask, na co na pewno wpływ miała masowa produkcja żyletek
Gillete. Jeśli jednak ktoś zdecydował się na wąsy przed wojną, to najczęściej były one
dość duże i miały wywinięte do góry końcówki. Po wojnie zastąpiono je wąsami w
stylu Charliego Chaplina.
Spodnie sięgały
kostek, więc żeby zapełnić lukę między ich dolną krawędzią a butami (oraz
ogrzać nogi, zwłaszcza zimą) zakładano getry. Dziś pod tym pojęciem rozumiemy
grube rajstopy, które kojarzyć nam się mogą z latami 80. i aerobikiem. Na
początku XX wieku wyglądały one zupełnie inaczej – były to cholewki wykonane z
płótna, filcu lub sukna, które przytwierdzano do buta paskiem (zob. zdjęcie).
Rosła popularność sportów i aktywności fizycznej. W ubiorze
akcent stawiano na młodość, którą podkreślano bardziej dopasowanymi garniturami
i jaśniejszymi kolorami.
Wciąż najpopularniejsze były garnitury trzyczęściowe
(spodnie, marynarka, kamizelka), ale coraz częściej wybierano również wariant
bez kamizelki. Na co dzień noszono ubrania w ciemnych barwach, za to w
kurortach preferowano garnitury w jasnych odcieniach. ,,Wybór ubiorów do I
wojny światowej pozostawał niezmienny: surdut lub żakiet na oficjalne,
półoficjalne i biznesowe okazje i trzyczęściowy garnitur na nieformalne okazje
i na wieś […] po zakończeniu I wojny światowej surdut i żakiet stały się
anachronizmem. Garnitur został uniwersalnym strojem dla wszystkich z wyjątkiem
najbardziej oficjalnych okazji, a jego luźną, przedwojenną linię zastąpiła
bardziej dopasowana wersja” (15).
Pamiętacie koszule filmy Arrow, Arrow Collar Mana i
zdejmowane kołnierzyki? Dalej noszono je w drugim dziesięcioleciu XX wieku, ale
coraz częściej spotykano koszule z przyszytym, ,,stałym” kołnierzykiem. W
czasie pierwszej wojny światowej i po niej te drugie całkowicie wyparły swoich
poprzedników.
Co do butów: ok. 1910 roku pojawiają się Oksfordy, które od
razu zaskarbiają sobie sympatię konsumentów i szybko stają się obuwiem
dziennym, które można zakładać zarówno do stroju wizytowego, jak i
nieformalnego. Oksfordy wyróżnia ozdobne stębnowanie, oddzielające nosek buta (16).
Jeśli zaś chodzi o nakrycia głowy, to jedwabne cylindry pozostawały domeną klas
wyższych. Miękkie filcowe homburgi noszono do garniturów. Większą popularność
zyskały fedory i kanotiery. Kapelusze typu panama noszono w podróży.
Przedstawiciele wszystkich klas, ale zwłaszcza mężczyźni z klasy średniej i
robotniczej chętnie wybierali kaszkiety.
KLASA ROBOTNICZA
Tutaj raczej trudno mówić o stylu – nosiło się to, co udało
się zdobyć, a marynarki czy spodnie nienadające się już do użytku przerabiano na mniejsze elementy ubioru, jak kamizelki czy rękawiczki. Zdobyczna odzież
często była za duża (swoją drogą, to właśnie odpowiednio dopasowany rozmiar i
materiał często były jedyną różnicą między ubiorem dżentelmena a robotnika.
Dżentelmena wyróżniała oprócz tego jeszcze znajomość najnowszych trendów i
etykiety). Jeśli już noszono kołnierzyki, to nie wysokie i sztywne – te były
zarezerwowane dla klas wyższych. ,,Mężczyźni z klasy średniej lub ci pracujący
w zarządach zakładali białe kołnierze lub krawaty, żeby odróżniać się od swoich
współpracowników z klasy niższej. Stąd współczesne określenia blue-collar
worker (pracownik fizyczny) oraz white-collar worker (pracownik umysłowy)" (17).
5. MODA DZIECIĘCA
6. WOJNA
PRAKTYCZNOŚĆ I PROSTOTA
NOWE WYNALAZKI
PRZEMYSŁ MODOWY A WOJNA
,,Pierwsza wojna światowa nieznacznie tylko spowolniła
działalność w dziedzinie projektowania mody. Wielu paryskich couturiers nadal
prezentowało swoje nowe kolekcje. Jednak niebezpieczeństwa związane z
przekraczaniem Atlantyku ograniczały obecność zagranicznych klientów, liczbę
sprawozdań z pokazów i eksport ubiorów do Stanów Zjednoczonych. Amerykańskie
domy towarowe wykorzystały sposobność, by wypełnić tymczasową lukę, promując
prace rodzinnych projektantów. Lecz magia francuskiej haute couture była
zbyt silna, by dała się przyćmić na dłużej. Po 1918 r. Paryż szybko odzyskał
swą pozycję stolicy mody. Wycofano również niektóre wprowadzone z konieczności
innowacje, powracając do stanu sprzed wojny – przez wiele lat nie akceptowano
spodni jako modnego stroju dla kobiet, nosiły je tylko nieliczne emancypantki”. (21) Jak radziły sobie czasopisma modowe? Vogue dotarł do Wielkiej Brytanii
w 1916, w środku pierwszej wojny światowej. Wojna okazała się jednak paradoksalnie idealnym
czasem dla magazynów o modzie. Kobiety z niepokojem wyczekujące wieści z frontu
mogły oddać się eskapizmowi, czytając o modowych nowinkach czy życiu wyższych sfer oraz chętnie podejmowały pracę w wydawnictwie.
7. LUDZIE
BALLETS RUSSESS
Muszę jeszcze raz podkreślić, jak ważne dla drugiej dekady
XX wieku były Balety Rosyjskie. Ballets Russes zrewolucjonizowały taniec i
bardzo wyraźnie wpłynęły na modę tego okresu - to w głównej mierze oni zapoczątkowali modę na egzotykę. W ogóle samo przedsięwzięcie było niesamowicie ciekawe. Balety te
były syntezą różnych dziedzin – tańca, muzyki, scenografii i kostiumów – oraz
stanowiły panteon nie tylko utalentowanych, ale również barwnych postaci.
Nad wszystkim czuwał Siergiej Diagilew, wielki impresario,
który zrewolucjonizował widowisko
teatralne i, zdaniem Coco Chanel, wynalazł Rosję dla obcokrajowców (swoją drogą
to właśnie Chanel była jedną z ostatnich
osób, które widziały Diagilewa przed śmiercią i nawet zapłaciła za jego pogrzeb
w 1929 roku). Nie był jednak najfajniejszym szefem - w 1918 zdążył jednak tak bezczelnie potraktować Leona Baksta,
scenografa i kostiumografa, że ten zdecydował się zakończyć swoją
trzydziestoletnią współpracę z impresario.
Swoje pierwsze kroki jako kompozytor
stawiał w Baletach Rosyjski Igor Strawiński, jeden z najwybitniejszych
kompozytorów XX wieku. Największymi gwiazdami Ballets Russes byli jednak
niezaprzeczalnie tancerze: Anna Pawłowa (od jej nazwiska wzięła nazwę beza
pavlova), Matylda Krzesińska (romansowała z carewiczem Mikołajem, przyszłym
ostatnim carem Rosji) oraz Wacław Niżyński (,,symbol seksu”, ,,ósmy cud świata”
i ,,zakazany perwersyjny owoc” oraz kochanek Diagilewa (22)).
W pierwszym okresie swojej działalności twórcy baletów stawiali sobie za cel promowanie kultury i folkloru Rosji. Stąd w ich repertuarze znajdziemy takie dzieła jak Kniaź Igor (opera skupiająca się na wyprawie kniazia, Igora Rurykowicza, na plemię Połowców, nękające najazdami Ruś) czy Ognisty Ptak (balet o przygodach Iwana Carewicza, Żar-ptaka i Kościeja Nieśmiertelnego - postaci z ludowych bajek rosyjskich).
LWICE SALONOWE
Z desek opery przenosimy się na salony, pogadać o członkiniach ówczesnych elit, nie mniej interesujących, niż artyści Baletów Rosyjskich. Różnica
polega na tym, że te opisane poniżej raczej nie wsławiły się niczym szczególnym – po
prostu były bogate, piękne i miały oko do ubrań.
RITA DE ACOSTA LYDIG
,,Pani Lydig, którą malarz John Singer Sargent nazwał ,,żywym dziełem szuki”, wydała większość swojej olbrzymiej fortuny na stroje” (– md, s. 38) ,,Żywe dzieło sztuki to z resztą jej niejedyne przezwisko. Określano ją również mianem ,,alabastrowej pani” (ze względu na jasną karnację, która mocno kontrastowała z jej czarnymi włosami) oraz okrzyknięto ,,królową butów”. Rita posiadała ponoć przynajmniej trzysta par butów, wykonanych przez Pietra Yantorny’ego, samozwańczego ,,najdroższego szewca na świecie” (23). Yantorny szył buty wyłącznie dla wybranych, a jeszcze zanim zgodził się dodać chętną damę z wypchaną kieszenią do listy klientów, pobierał od niej depozyt w wysokości tysiąca dolarów, z którego następnie odliczał koszt wykonania zamówienia (24). W projektach butów dla pani Lydig wykorzystał ,,kolekcję rzadkich starych aksamitów, adamaszków, brokatów i koronek. Każdą parę nakładano na prawidła wykonane podobno z drewna używanego do wyrobu skrzypiec i przechowywano w specjalnie do tego celu przeznaczonym, wyłożonym aksamitem kuferku" (25).
MARKIZA CASATI
8. ZAKOŃCZENIE
W drugiej dekadzie XX wieku obserwowaliśmy przejście od ideałów epoki edwardiańskiej - przepychu, krągłej kobiecej sylwetki i gorsetów - do czasów powojennych, cechujących się prostotą i oszczędnością. Przed nami lata 20. - epoka jazzu, chłopczyc i Coco Chanel.
Przeczytaj również:
PRZYPISY
(1) Susie Hodge, Krótka historia sztuki, Warszawa 2018, tłum. Jerzy Malinowski, s. 32-33.
(2) Susie Hodge, Krótka historia sztuki, Warszawa 2018, tłum. Jerzy Malinowski, s. 35.
(3) Zob. Cally Blackman, 100 lat mody męskiej, tłum. Ewa Romkowska, Warszawa 2015, s. 74.
(4) Susie Hodge, Krótka historia sztuki, Warszawa 2018, tłum. Jerzy Malinowski, s. 37-38.
(5) Zob. Isadora Duncan [w:] Encyklopedia PWN.
(6) Zob. Daniel James Cole, Nany Deihl, The History of Modern Fashion From 1850, Londyn 2015, s. 107-108.
(7)Zob. Silent Film Actresses and Their Most Popular Characters [w:] National's Women History Museum.
Wspaniały blog! Fascynuje mnie moda minionych lat i jestem bardzo szczęśliwa, że tu trafiłam
OdpowiedzUsuńTo super, że Ci się podoba! Bardzo dziękuję <3 Planuję omówić pozostałe 100 lat aż do czasów współczesnych, polecam zaglądać na bloga co jakiś czas. Pozdrowienia!
Usuńświetny blog, informacje podane w wybitnie interesujący sposób
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Takie komentarze bardzo motywują do pisania, zwłaszcza, że obecnie na blogu nieco wieje nudą - ale wracam w wakacje! Serdecznie pozdrawiam :)
Usuń