Moda w latach 1900 - 1909 [WIELKI WPIS]


Moda w latach 1900-1909, jak ubierano się na początku XX wieku, moda i życie w epoce edwardiańskiej


Początek XX wieku to czas innowacji i nowoczesności. Ujarzmiona elektryczność rozświetla noc, bary i nocne lokalne wyrastają jak grzyby po deszczu. Prąd napędza tramwaje i metro. Mieszkańcy miast korzystają z telegrafu, rozmawiają przez telefon, poruszają się automobilem, oglądają filmy. Człowiek zdobywa dotąd niedostępne niebo, gdy samolot braci Wright wbija się w przestworza w 1903. Wszyscy mogą spokojnie odetchnąć -  fin de siècle miał miejsce, ale świat jednak nadal istnieje i może spokojnie wsłuchiwać się w dźwięki ragtime’u, dobiegające z gramofonów. Życie staje się łatwiejsze, więc czemu by zaprojektować ubioru, który też będzie łatwiejszy do noszenia? Moda XX wieku będzie co prawda dążyć do funkcjonalności i swobody, ale przez pierwszą dekadę kobiety pomęczą się jeszcze w ekstremalnych gorsetach. 

Tak właśnie zaczyna się nowe stulecie, a konkretniej: epoka edwardiańska*.


JAK SIĘ ŻYŁO, CO SIĘ ROBIŁO


Stany Zjednoczone rosną w siłę gospodarczą, a dziedziczki amerykańskich magnatów żenią się ze spadkobiercami europejskich rodów – biednych, ale nadal znaczących. Prym w świecie ubioru i tak wiodą jednak projektanci z Paryża i Londynu.

Na początku XX w. modę dyktowały paryskie domy haute couture, z których najbardziej prestiżowy, założony w połowie poprzedniego stulecia przez Anglika Charlesa Fredericka Wortha (1825-1895) ubierał wyższe sfery społeczne: członkinie rodzin królewskich, arystokratki, milionerki i ,,profesjonalne piękności” – słowem, ówczesne celebrytki, które tworzyły elitę eleganckiego świata. […] Śmietanka społeczeństwa amerykańskiego, do której należało ,,czterystu” pani Astor (tylu mieściło się w jej Sali balowej) – Astorowie, Cooper-Hewittowie, Morganowie, Potter-Palmerowie i Vanderbiltowie – często podróżowała za Atlantyk, by kupować stroje. ,,Dolarowe księżniczki” wspierały swymi fortunami zarówno paryskie domy haute couture, jak i zubożałych europejskich arystokratów, których poślubiały, zyskując tytuły hrabin i baronowych oraz związaną z tym rangę społeczną.
(1)

Biedaczki z klas wyższych (tudzież żony nurowyszy, którzy dorobili się, przykładowo, na industrializacji i masowej sprzedaży ubrań) wiodą ciężki żywot, niełatwo bowiem zostać lwicą salonową z prawdziwego zdarzenia. Każda uroczystość czy przyjęcie wymaga odpowiedniego ubioru, trzeba się zatem przebierać kilka razy dziennie. Inną suknię nosi się w ciągu dnia, inną po południu; składanie wizyt oraz wieczorne oficjalne przyjęcia również wymagaą stosownego stroju. Członkiniom socjety problemy sprawia nawet tak prozaiczna czynność, jak ubieranie się. Włosy do pasa trzeba czesać co wieczór, a rano kunsztownie upiąć, gorsety – wiązać. Zatrudnianie służących jest oczywistością wśród klas średnich i wyższych, i zwyczaj ten zmieni dopiero I wojna światowa – w Wielkiej Brytanii kobiety porzucą wówczas służbę domową, by zastąpić nieobecnych mężczyzn w fabrykach.

Co robi każda elegantka? Oczywiście kartkuje żurnale. Na przełomie wieków kobiety rzeczywiście zaczytują się w coraz liczniejszych magazynach o modzie, choć palmę pierwszeństwa, jeśli chodzi o źródło odzieżowych inspiracji, dzierżą pocztówki i... karty z papierosów.
Z tymi cigarette cards to w ogóle jest ciekawa sprawa. Używano ich, aby usztywniać paczki oraz w charakterze reklamy wyrobów tytoniowych. Zaczęto je wypuszczać w roku 1875, a zaprzestano tej praktyki w latach 40. XX wieku. Wszystko przez II wojnę światową – trzeba było oszczędzać papier.
Może kiedyś za dzieciaka zbieraliście karty od Panini? Najpopularniejsze były te z piłkarzami, ale teraz można kupić takie z podobiznami bohaterek animacji Kraina Lodu czy postaciami z gry Fortnite. Cóż, 100 lat temu kolekcjonowano właśnie karty z papierosów. I choć nieoczywiste, jest to świetne źródło informacji dotyczących kultury popularnej tamtych czasów. Na kartach przedstawiano bowiem wizerunki najpopularniejszych aktorek czy sportowców, ale również sylwetki bohaterów wojskowych czy miejskie widoczki.
Wracając do magazynów modowych: ,,Vogue" istnieje od 1892 roku, ,,Harper’s Bazaar" – od lat 60. XIX wieku. Początkowo czasopisma te ilustrowano. Pierwszą gazetą, która umieściła na swoich łamach fotografię, był ,,The New York Daily Graphic" w 1873. Do lat 90. XIX wieku technika rastrowa rozpowszechniła się na setki publikacji, i za jakiś czas dotarła na łamy żurnali.
W 1909 r. ,,Vogue" zostaje przejęty przez amerykańskiego magnata, Condé Nasta i na spółę z ,,Harper’s Bazaar" stwarza zapotrzebowanie na nowy zawód: fotografa mody. 

Świat na przełomie XIX i XX wieku rozwija się niesamowicie szybko, ale moda zdaje się nie odzwierciedlać tych zmian – bo czy można nazwać nowoczesnymi długie, niepraktyczne suknie do ziemi, misternie upinane włosy, kapelusze tak masywne, że kobiety przewracają się pod ich ciężarem? Dlaczego moda się nie modernizuje? Profesor Amanda Hallay, historyk mody specjalizująca się w relacjach między kulturą i modą, tak wyjaśnia to zjawisko:

Świat i technologia zmieniały się zbyt szybko, przez co sztuka niespodziewanie, po raz pierwszy, zachłysnęła się konceptem ,,nostalgii”. Nadrzędny prąd w designie tamtej epoki (z którego czerpała moda) rozmyślnie przyjął sobie za inspirację naturę i przyrodę, jak również wyidealizowaną wizję średniowiecza (2).

Wszystko po prostu zmieniało się zbyt szybko: wieżowce pięły się do nieba, po drogach jeździły auta, a dzięki elektryczności nadejście nocy nie równało się zakończeniu dnia, i to nieco przerastało ówczesnego człowieka. 


NIEISTNIEJĄCE ILUSTROWANE IDEAŁY


Gibson Girl - ideał kobiety w epoce edwardiańskiej, idealna dziewczyna na początku XX wieku, dziewczyna gibsona - ideał lat 1900-1909
U góry: ok. 1900, Gibson Girls na plaży. (zdj)
Po lewej: 1901, Charles Dana Gibson - ,,The Crush". Gibson Girl przeczekuje zaloty natręta. (zdj)
Po prawej: 1902, profil wzrocowej Gibson Girl. (zdj)

PERFEKCYJNA KOBIETA - THE GIBSON GIRL


Dziewczyna Gibsona – wyobrażenie perfekcyjnej amerykańskiej kobiety - pojawia się na początku lat 90. XIX wieku, początkowo na ilustracjach Dana Gibsona. Po raz pierwszy ideał piękna z Ameryki, nie ze Starego Świata, dominuje zachodni świat. 
Gibson Girl jest młoda, piękna, wysportowana, stylowa i nowoczesna. Jest członkinią socjety – bywa na przyjęciach i w teatrze, gra w golfa. Ma talię osy, z uwydatnionym biustem i biodrami. Figurę tę uzyskuje oczywiście, nosząc gorset. Jej piękną twarz podkreśla smukła szyja i zaczesane do góry, zabrane na czubku głowy bujne włosy, z opadającymi gdzieniegdzie luźnymi lokami. W jej spojrzeniu spod tych półprzymkniętych oczu o opadających kącikach jest coś wyniosłego. Pod pewnymi względami przypomina The New Woman (emancypantkę) - jest niezależna, pewna siebie, dąży do osobistego spełnienia, edukuje się. Przy całej swojej nowoczesności Gibson Girl pozostaje jednak potulną dziewczyną - nigdy nie uczestniczy w ruchu sufrażystek, nie miesza się w politykę i nie próbuje przejąć społecznej pozycji przynależnej mężczyznom (wyszła w końcu spod ręki mężczyzny właśnie). Jej siła tkwi nie w chęci wywołania przemian społecznych, ale w jej atrakcyjności, dziewczyna Gibsona była bowiem obiektem westchnień każdego dżentelmena, który na nią spojrzał.
Nie istnieje jeden konkretny prototyp gibsonowskiej dziewczyny; mówi się, że inspiracją ilustratora była m.in. jego żona Irene Langhorne Gibson. Sam ilustrator wyznał: Widziałem ją na ulicach, w teatrach, kościołach. Widziałem ją wszędzie i w każdej możliwej sytuacji. Widziałem, jak leniuchuje na Piątej Alei i pracuje za sklepową ladą. Stworzyłem swój ideał z setek, tysięcy, dziesiątek tysięcy amerykańskich dziewczyn. (3) 

Najsłynniejszą Gibson Girl była amerykańska aktora belgijskiego pochodzenia, Camille Clifford. 



The Arrow Collar Man - ideał mężczyzny w epoce edwardiańskiej, idealny mężczyzna początku XX wieku, męski ideał w latach 1900-1909
U góry: 1907, reklama kołnierzyków Arrow. (zdj)
Po lewej: 1916, reklama kołnierzyków Arrow. (zdj)
Po prawej: 1904, J. C. Leyendecker, twórca The Arrow Mana. (zdj)


PERFEKCYJNY MĘŻCZYZNA - THE ARROW MAN


The Arrow Man (The Arrow Collar Man) – odpowiednik Gibson Girl. Uosabiał ideał męskiego piękna tamtych lat i, podobnie jak dziewczyna Gibsona, jego genezą były ilustracje. Stworzył go rysownik J. C. Leyendecker w 1905 roku na potrzeby reklamy odpinanych kołnierzy Arrow dla wytwórcy Cluett Peabody & Co. 
Arrow Man był wymarzonym mężem, zięciem i kochankiem – posągowe rysy, szerokie ramiona, wysportowany, ale jednocześnie elegancki. Jak zauważają autorzy książki The History of Modern Fashion from 1850, fakt, że prototypem Arrow Mana był życiowy partner ilustratora, Charles Beach, nie przeszkodził nieistniejącemu mężczyźnie z reklamy zawojować milionów kobiecych serc (otrzymywał nawet listy od fanek i propozycje matrymonialne!).


MODA DAMSKA W LATACH 1900-1910


Trwa belle époque, i choć pierwsza dekada XX wieku miała swoje modowe punkty zaczepienia, to była zasadniczo przedłużeniem lat 90. wieku poprzedniego stulecia.
Kobiecą garderobę tamtych czasów można scharakteryzować określeniem ,,na bogato”: ogromne kapelusze, długie suknie, drogie tkaniny, wspaniałe wykończenia. Ilość dekoracji i ozdób była świadectwem statusu, a więc im więcej koronek, paciorków, tiulu, falbanek, wstążeczek, haftów, sztucznych kwiatów piór, futer i ozdób (kamieni szlachetnych, ale też sztucznej biżuterii), tym lepiej. 



Secesja a moda w epoce edwardiańskiej. Wyroby jubilerskie - secesja. Edward Mucha, secesja i początek XX wieku, moda i secesja w latach 1900-1909
Po lewej: 1897, plakat autorstwa Alfonsa Muchy reklamujący połączenie kolejowe Monako - Monte Carlo, czyli sztuka w służbie użytkowości. (zdj)
U góry: 1897/1898, broszka ,,Kobieta-ważka" autorstwa jubliera Rene Lalique, wykonana ze złota, glazury, chryzoprazu, kamieni księżycowych i diamentów. (zdj)
Po prawej: 1901, pierścieniobransoleta wykonana przez Georgesa Fouqueta dla aktorki Sarah Bernhardt. Autorem projektu jest Alfons Mucha. (zdj)

SECESJA A MODA POCZĄTKU XX WIEKU


Początek XX wieku to secesja w rozkwicie. Nurt ten upodobał sobie eleganckie linie faliste – stąd m.in. popularna w modzie damskiej sylwetka w kształcie litery S. Art Nouveau czerpie z natury; nie uświadczycie tutaj prostych linii i geometrycznych kształtów, bo w przyrodzie ich nie ma. Dlatego każdy wyrób naznaczony duchem secesji miał obły kształt, nawiązywał do świata flory i fauny i zdobiły go esy-floresy, zawijasy, fale. ,,Starając się zmodernizować wzornictwo a jednocześnie pogodzić masową produkcję z rzemiosłem, artyści i projektanci tworzyli kręte, wijące się, opływowe kształty i eleganckie projekty, często nadające swoją asymetrycznością wrażenie ruchu” (4). 
Jugendstil nie trwał długo (1890-1914), ale był kierunkiem wszechstronnym, realizowanym w malarstwie, rzeźbie, jubilerstwie, grafice, modzie, architekturze oraz wystroju wnętrz. Stanowił poniekąd remedium na komercjalizm i uprzemysłowienie tamtych czasów. ,,W związku z industrializacją i urbanizacją większej części Europy oraz większą dostępnością znacznie tańszych dóbr materialnych, zaczęły narastać obawy przed społecznymi i moralnymi skutkami konsumpcjonizmu” (5) W odpowiedzi na te procesy secesja postawiła sobie za cel podniesienie rzemiosła do rangi sztuki - by przekonać się, czy zamiar ten został osiągnięty, wystarczy spojrzeć na  plakat reklamujący papierosy autorstwa Alfonsa Muchy czy wyroby jubilera René Lalique. W drugim dziesięcioleciu XX wieku art nouveau odchodzi do lamusa, odradza się jednak w op-arcie, pop-arcie i motywach psychodelicznych w modzie. Secesyjną typografię wykorzystywano z kolei na okładkach rockowych płyt i w reklamach komercyjnych.
Jak przekonacie się poniżej, moda epoki za czasów Edwarda VII była jednym wielkim zawijasem, zaczynając od ubrań, podkreślających wygięcia kobiecego ciała, poprzez wijące się włosy, spinane na czubku głowy, po florystyczne ornamnety na sukniach i bogato zdobioną biżuterię.



Jak dbano o urodę w epoce edwardiańskiej? Ideał piękna początku XX wieku. Odchudzanie, idealne sylwetka i dbanie o urodę w latach 1900-1909
U góry, po lewej: 1900, ilustracja z magazynu dla pań ,,Ladies Home Journal". Po lewej sylwetka uzyskiwania przy zastosowaniu gorsetu epoki edwardiańskiej (old style), po prawej - figura w kształcie litery S, najmodniejszy typ figury w epoce edwardiańskiej. (zdj)
Na dole, po lewej: to niesamowite, jak gorset potrafi zmienić kobiecą sylwetkę. (zdj)
Na dole, po prawej: gołąb garłacz - najbardziej wpływowy ptak w historii mody? (zdj)
U góry, po prawej: 1901, Efektem tych wszystkich machinacji z gorsetami, wkładkami i bluzkami był monobosom - monopierś, która jeszcze bardziej upodabniała kobiety do tych nieszczęsnych gołębi. (zdj)

PIĘKNO WYMAGA POŚWIĘCEŃ - JAK DBANO U URODĘ W EPOCE EDWARDIAŃSKIEJ?


Gorsetomania trwa w najlepsze. Kobiety chcą mieć pełne biodra i biust oraz talię osy. Króluje sylwetka w kształcie klepsydry. Około roku 1900 ta klepsydra się nieco przechyla i zaczyna się szaleństwo na sylwetkę typu pouter pigeon. Garłacz (ang. pouter) to rodzaj gołębia, przynależący do grupy dętych – jeśli ktoś nie chce się zagłębiać w gołębią taksonomię, wystarczy, że spojrzy na zdjęcie powyżej. Sylwetka przybiera kształt litery S, z biustem wysuniętym do przodu i biodrami do tyłu, przy czym linia talii z przodu znajduje się niżej, a z tyłu wyżej w stosunku do normalnego położenia kobiecej talii. Do uzyskania takiej postury potrzebny był nowy typ gorsetu. The Safety Corset, bo tak go nazywano, miał być o wiele bezpieczniejszy dla organów wewnętrznych pań, które go nosiły - ponoć nie uciskały talii po bokach tak mocno jak jego poprzednicy. Kobiety, chcące jeszcze bardziej zbliżyć się do idealnego S, stosują nakładki na biust i pośladki (choć te drugie były zdecydowanie mniej popularnym akcesorium). Ideałem piękna jest kobieta dojrzała, a o jej dojrzałości mają świadczyć właśnie uwydatnione piersi i pośladki. Nie oznacza to jednak, że pożądanymi były rubensowskie kształty. Panie odchudzają się na potęgę, i to jakimi metodami!
Próbowano odjąć sobie parę kilogramów nie tylko za pomocą gorsetów, ale też gumowej bielizny, pasów wyszczuplających i napojów odchudzających. Ideałem są greckie posągi z Wenus z Milo na czele. Pulchność ma postarzać, dlatego ćwiczy się, żeby nie przytyć. Masażem próbuje się wzmacniać mięśnie twarzy, na zmarszczki stosuje się domowe mieszanki i kupne preparaty. Gorset odejmuje parę kilo w talii. Ale jak by tu jeszcze schudnąć?
Na przełomie wieków panował szał na spożywanie jaj tasiemca. Tak, tak, kobiety dobrowolnie połykały jaja pasożytów, żeby tylko zejść z wagi. O diecie tasiemcowej słyszałam już jakiś czas temu – wydaje mi się, że przed paru lat było o tym dość głośno – ale nie miałam pojęcia, że ta metoda ma przynajmniej 120 lat! 
Jak działa dieta tasiemcowa? Połykacie tabletkę z główką tasiemca, jego jaja lub larwy. Tasiemiec zagnieżdża się w waszym przewodzie pokarmowym i tam sobie rośnie, wybierając z treści jelitowej witaminy, białko, czerwone krwinki, węglowodany, no i tłuszcz. Dieta tasiemcowa skutkuje awitaminozą, anemią, osłabieniem, ciągłymi biegunkami i całą masą innych okropnych efektów ubocznych.
Naprawdę nie wiem co gorsze: sama świadomość obecności wewnątrz ciebie pasożyta dorastającego do kilkunastu metrów czy sposoby pozbywania się go z ciała. Amnada Hallay opowiada, że na początku XX z płazińcem, który już spełnił swoje zadanie, próbowano się rozstać dwojako. Pierwszy sposób to przyjmowania tabletek, mających zabić tasiemca. Problem w tym, że stworzenia te bardzo nie chcą umierać, trzeba zatem było przyjmować te specyfiki tak długo, aż intruza uda się w końcu zabić. Tylko że tu się pojawia kolejny problem, no bo jak sprawdzić, czy pasożyt rzeczywiście już opuścił nasz układ pokarmowy? No więc po każdorazowym udaniu się za potrzebą trzeba było sprawdzać swoje odchody w poszukiwaniu główki tasiemca. Brr. Inny sposób, o którym mówi Hallay, to przystawianie do ust surowego mięsa, którym próbowano wywabić płazińca. Ponoć intruz miał popełznąć w górę przełyku, wówczas należało go chwycić i wyciągnąć przez usta. Nie mam bladego pojęcia, czy ta druga metoda miała rację bytu, bo brzmi jak absolutne szaleństwo, ale jeśli tak, to - ojej.
Co do dodatkowych kilogramów, to warto jeszcze dodać, że macierzyństwo było wówczas czymś bardzo intymnym i raczej mało stylowym, dlatego oferta sklepu Lane Bryant z ubraniami w większych rozmiarach zapoczątkowała rozwój tego obszaru rynku odzieżowego.



Moda damska w epoce edwardiańskiej, jakie suknie noszono na początku XX wieku, jak ubierały się kobiety w latach 1900-1909
Od lewej: 1. 1900, suknia popołudniowa projektu Charles Wortha. (zdj - Jak czytać modę..., s. 37)
2. 1911, suknia Delphos projektu Mariano Fortuny'ego.
(zdj)
3. 1900-1905, visiting dress. (zdj)
4. 1898-1900, suknia wieczorowa. (zdj)

STRÓJ KOBIECY W LATACH 1900-1909

Jak już wiemy, kobiety z wyższych klas przebierają się do paru razy dziennie. Spodni nosić nie mogą, zostają im więc spódnice noszone w komplecie z bluzkami i właśnie suknie. Przeciętna przedstawicielka płci pięknej pozostaje w zgodzie z wymogiem skromności, i swoje codzienne obowiązki wykonuje zakryta od stóp do głów: długa suknia lub spódnica, długie rękawy (najpopularniejsze były tzw. bishop sleeves, rozszerzające się w kierunku nadgarstka, zakończone dopasowanym mankietem), wysokie, sztywne kołnierze. Przeanalizujmy sobie kolejność tych wszystkich przebieranek.
Po porannych narzutkach przychodzi czas na suknie domowe (house dresses), potem suknie do przyjmowania gości (reception dresses), suknie wizytowe, które zakłada się, idąc w gości (visiting dresses), suknie wyjściowe, odpowiednie na zakupy i przebywanie w miejscach publicznych (street costumes), białe suknie popołudniowe (tea dresses), kolorowe suknie na przyjęcie w domu lub latem w ogrodzie, bogate suknie wieczorowe (evening dress). Jak widać, co bogatsza elegantka może sobie pozwolić na przebieranie się aż siedem razy w ciągu dnia, przy czym każdy z jej strojów ma swoją specyfikę. Przyjrzyjmy się najciekawszym.
House dress zakładano do wykonywania codziennych domowych obowiązków. Kobiety z niższych klas krzątały się w nich przez cały dzień, damy z socjety ubierały ją jedynie na parę godzin. Co ciekawe, nie był to odpowiedni ubiór do przyjmowania gości, właściwie tylko rodzina kobiety i służba mogły ją oglądać tak ubraną.
Po wywiązaniu się ze wszystkim zobowiązań, popołudniem, panie mogły pozwolić sobie na chwilę relaksu przy filiżance herbaty. Właśnie wtedy przebierano się w tea dressSuknie poobiednie były strojem luźnym, miały mniej usztywnień niż inne części garderoby. Szczególną popularnością cieszyły się u schyłku XIX wieku, noszono je podczas nieformalnych spotkań w domu. Zrobione były z jedwabiu i koronek - delikatnych tkanin, które wykorzystywano zazwyczaj do szycia bielizny. 
Evening dress była odpowiednim ubiorem na wyjścia do opery, przyjęcia taneczne i uroczystości. Suknie z dekoltem noszone w ciągu dnia były zjawiskiem niecodziennym. Co innego, jeśli mowa o sukniach wieczorowych właśnie - tam królowały dekolty okrągłe, kwadratowe lub w łódkę. Dziewczęta i kobiety niezamężne mogły pozwolić sobie na pokazanie więcej ciała, dlatego wybierały modele z krótkimi rękawkami. Suknie szyto z tkanin o delikatnych, pastelowych barwach, choć po 1909 roku w tej dziedzine namieszał nieco projektant Paul Poiret, lansując mocne kolory inspirowane Orientem - czerń, złoto, purpurę, czerwień, szafir.
Wyżej opisałam rodzaje sukien, zakładanych w zależności od pory dnia i okazji. Warto jednak wspomnieć pewnien model o greckiej nazwie, który wyszedł spod ręki hiszpańskiego projektanta.
Kreacja Fortuny'ego była wynalazkiem przełomowym, a przełamywała przede wszystkim sztywność dotychczasowego kobiecego ubioru. Plisowana suknia Delphos luźno opadała z ramion, dopasowując się do sylwetki właścicielki. Można ją było zwinąć lub poskładać i włożyć to małego pudełka, a po wyjęciu nie traciła plisów (co było możliwe dzięki tajnej metodzie Fortuny’ego – mokry, pofałdowany jedwab układał na rozgrzanych porcelanowych tubkach).
Z suknią Hiszpana szybko polubiły się wyzwolone kobiety tamtych czasów, chcące uwolnić się od sztywności gorsetów i móc poruszać się swobodniej. Sukienki te były ucieleśnieniem nowoczesności, poza tym wydłużały sylwetkę. Początkowo noszono je tylko w domach; kobiety ośmieliły się wychodzić w nich na ulice dopiero w latach 20.
Na koniec ustalmy jeszcze kwestię długości sukni i spódnic. Za wiele pola do popisu to tu nie było. Noszono suknie z trenem (w połowie dekady nawet w sukniach dziennych), ale i takie, które ledwo sięgały ziemi, w zależności, gdzie się w takiej sukni bywało i co się w niej robiło. Spódnice, w których chodziło się na spacery, były krótsze, a przez to bardziej praktyczne i wygodniejsze, natomiast ideałem high fashion były suknie długie i zjawiskowe. Na zbytek w rodzaju mini-trenu w stroju dziennym mogły sobie pozwolić jednak tylko kobiety z klas wyższych, które na dobrą sprawę nie miały chyba wiele więcej do roboty, niż pachnieć i ładnie wyglądać - treny, falbany i inne potencjalnie łatwo brudzące się elementy u dołu spódnicy przedstawicielkom klasy średniej i pracującej były po nic. Ale żeby była jasność co do tej długości – odsłanianie kostek było oceniane w najlepszym razie jako przejaw ekstrawagancji i powszechnie uważane za nieprzyzwoite.



W szafie kobiety pracującej, kobieta pracująca w epoce edwardiańskiej, co nosiły kobiety do pracy w latach 1900-1909
U góry: 1906, reklama shirtwaists, odpowiedników dzisiejszych t-shirtów. (zdj)
Po lewej: ok. 1902, fotografia sióstr Spencer. Połączenie bluzki i dlugiej spódnicy z ciemnego materiału było must-have w szafie kobiet z klasy średniej. (zdj)
Po środku: ok. 1900, dopasowany tweedowy kostium(zdj - 100 lat mody, s. 68)
Po prawej: ok. 1905, amerykańska nauczycielka w szytym na miarę kostiumie oraz koszuli z krawatem(zdj - 100 lat mody, s. 70)

W SZAFIE KOBIETY PRACUJĄCEJ


Zmieniająca się rola kobiet w społeczeństwie odciska swoje piętno na modzie – przedstawicielki płci pięknej chcą nosić ubrania przede wszystkim praktyczne. Zakładanie sukni do pracy jest mało funkcjonalne, bo wystarczy ją pobrudzić w jakimkolwiek miejscu i już cała kreacja skazana jest na pranie. Prawdziwym wybawieniem okazuje się zatem połączenie: bluzka koszulowa (tzw. shirtwaist, czasem również z krawatem i spinką) + długa ciemna spódnica z wełny lub tweedu. Bluzkami można było się obkupić i zmieniać jak tak często, jak było to potrzebne. Z kolei ciemny dół dobrze maskował wszelkie plamy. Na to żakiet - i już mamy garsonkę. Kobiety nosiły kostiumy już w XVII wieku, ale tylko podczas jazdy konnej. Dopiero dwa stulecia później ubiór ten wyszedł poza jeździecki świat. Na początku XX wieku garsonkę - symbol nowoczesności - zakładano, gdy wybierano się na zakupy lub na wizyty towarzyskie. 
W 1904 roku angielskie sufrażystki rozpoczynają kampanię skierowaną przeciwko gorsetom, wkrótce dołączają do nich Francuzki. Na rezultaty nie trzeba długo czekać. W 1906 roku projektant Paul Poiret wychodzi z propozycją lżejszej kobiecej sylwetki, zainspirowanej XVIII-wiecznym stylem empire oraz modą orientu. Sukienki Francuza mają podwyższoną talię, są luźne, nie podkreślają sylwetki – kobiety mogą znowu zacząć oddychać. Mimo to gorsety jeszcze jakiś czas cieszą się popularnością, ale zaczynają podlegać modyfikacjom. Rezygnuje się z fiszbin, gorsety stają się bardziej elastyczne,  podczas II wojny światowej dodatkowo ulegną skróceniu – kobiety pracujące zamiast mężczyzn w fabrykach będą mogły się dzięki temu swobodniej poruszać. Ostatnim stadium gorsetu będą tzw. girdles, czyli coś w rodzaju pasa wyszczuplającego/bielizny korygującej. 



Bielizna w epoce edwardiańskiej, co noszono pod suknią na początku XX wieku, gorset w latach 1900-1909
Halka (chemise) (zdj) + pantalony (zdj) LUB kombinezon (zdj) + wkładka powiększająca biust (zdj) + półhalka (petticoat) (zdj) + gorset + corset cover (zdj).

POD SPÓDNICĄ

Suknia suknią, ale ten element kobiecego stroju był już właściwie wisienką na torcie. Żeby dotrzeć do ostatniej, wierzchniej części ubioru, trzeba było najpierw narzucić na siebie kilka warstw bielizny i porządnie zasznurować gorset. Jednocześnie bielizna damska w tamtym okresie była czymś niezwykłym:

Ze wszystkich epok kostiumowych, które badałam, żadna nie była bardziej zorientowana na tworzenie rzeczy niezwykle pięknych, choć zasadniczo niewidocznych, niż okres edwardiański.  Różnorodność jakości, wzorów i rodzajów bielizny w tym okresie była naprawdę oszałamiająca, nie wspominając już o samej dostępności.  Po raz pierwszy w historii bielizna damska (w tym gorsety) była masowo produkowana w fabrykach i oferowana (często w katalogach wysyłkowych i nowych "domach towarowych") na niespotykaną dotąd skalę.  Wiele z tych ofert charakteryzowało piękno konstrukcji i złożoność, która niemalże wymyka się wyobraźni. Często wymagany komplet bielizny epoki edwardiańskiej kosztował więcej niż sama suknia. (6)

Oto jak wyglądało by dress with me kobiety, żyjącej na początku XX wieku.
1. Pończochy.
2. Pantalony (drawers, także: bloomers, pantaloons, ,,knickers") + halka (chemise)/krótka halka na ramiączkach (camisole) LUB kombinezon (combinations). Pantalony składały się z dwóch szerokich nogawek, połączonych w talii, ale w nie kroku. Nie wiem, skąd taka konstrukcja, natknęłam się tylko na informację, że chodziło tu o kwestie higieny. Taki projekt pramajtek może nam się wydawać dziwny, ale w epoce edwardiańskiej tak się noszono, i to właśnie ,,zamknięte" reformy byłyby odebrane jako anomalia.
Kombinezon można traktować jako połączenie halki i pantalonów. Ten typ bielizny zakładały dziewczęta pod odzież nieformalną czy sportową; zdecydowanie nie był to właściwy wybór pod strój wieczorowy.
3. Opcjonalnie wkładki powiększające biust.
4. Gorset (corset). Do podkreślenia bioder można było ewentualnie wykorzystać tzw. hip pads, to jest nakładki, które wiązano wokół gorsetu. Ich zadaniem było optyczne powiększenie kobiecej pupy.
5. Półhalka (petticoat) – rodzaj halki w formie spódnicy.
6. Corset cover – rodzaj bluzki, którą zakładano na gorset. Miała maskować jego linie pod cieńszymi sukienkami. Noszono ją już w epoce wiktoriańskiej, ale za czasów Edwarda VII nieco rozbudowano – stała się pełniejsza z przodu, żeby lepiej podkreślać nową, modną sylwetkę. 
7. Teraz można było już włożyć właściwie ubranie – yay!
Możecie zadawać sobie pytanie: a co z biustonoszami? Istniały, ale nie cieszyły się zbyt dużą popularnością. Kobiety zaczęły je powszechnie nosić dopiero od lat 20., kiedy rozkręciła się  produkcja miseczek w różnych rozmiarach.



Buty, torebki, kapelusze w epoce edwardiańskiej, dodatki na początku XX wieku, w latach 1900-1909
U góry, po lewej: początek XX wieku reklama damskiego obuwia. (zdj)
Po lewej: szczyt bogactwa i zbytku - kapelusz z wypchanym ptakiem. (zdj)
Na dole, po lewej: 1904, torebka ze skóry aligatora. (zdj)
Po prawej: Helen Louise Taft, żona Williama H. Tafta, prezydenta Stanów Zjednoczonych w latach 1909-1913. Jako członkini socjety mogła pozwolić sobie w tak bogato zdobionych sukniach i kapeluszach. (zdj)

BUTY I DODATKI

BUTY
Buty nie zmieniły się wiele od czasów epoki wiktoriańskiej. Były wąskie, miały mały obcas typu kaczuszka. Dekorowano je z pomocą guziczków, kokardek i wstążek. Wykonywano je ze skóry foczej lub marokinu (skóra koźla). Ta pierwsza była szczególnie popularna wśród klas wyższych, gdyż słynęła ze swojej wytrzymałości i mogła być noszona w każdym sezonie. Buty z marokinu były mniej wygodna i bardziej sztywne.

POŃCZOCHY
Z jednej strony secesja, z drugiej strony orientalizm – obie te tendencje wpływały na zamiłowanie do roślinnych ornamentów czy to na sukniach, czy innych częściach ubioru. Pończochy, choć przeważnie ukryte pod suknią, dostępne były w różnych kolorach i wzorach.

ZEGAREK
Ręczne zegarki są popularne wśród kobiet. Model ten wśród panów przyjął się dopiero w latach 20. – na początku XX wieku mężczyźni nosili jeszcze zegarki kieszonkowe na łańcuszkach. Wkrótce zegarek na rękę stał się symbolem statusu i dobrego smaku, obowiązkowym akcesorium każdego szanującego się biznesmena.

TOREBKA
,,Ważnym dodatkiem staje się torebka. O ile na początku stulecia wciąż cieszyły się popularnością malutkie niepraktyczne modele wykonane z aksamitu, to już po paru latach ich wielkość urosła, co uczyniło ją nieodłączoną częścią stroju.” (7) Tę zmianę podyktowały ruchy emancypacyjne. Kobieta niezależna nie musi poruszać się wszędzie w towarzystwie przyzwoitki, więc potrzebuje odpowiednio pojemną torebkę, żeby móc nosić ze sobą najniezbędniejsze rzeczy (na przykład sole trzeźwiące – kobiety często mdlały od ciasnych gorsetów). W przeciwieństwie do niej, ówczesna kobieta z wyższych sfer nigdy nie zdecydowałaby się na podobne rozwiązanie – wszystko, co przekraczało rozmiarem portmonetkę, nosiła służąca albo mężczyzna.

KAPELUSZ!
Lata 1900 – 1910 to czas ogromnych kapeluszy, tzw. cartwheel hats, nazywanych tak ze względu na ich podobieństwo do kół furmanek – były ogromne i miały wielkie, okrągłe ronda. Zdobiono je kwiatami, piórami (najbardziej prestiżowe były strusie pióra, ale nie gardzono upierzeniem innych ptaków – zdaniem profesor Amanday Halley, niektóre gatunki ptaków wyginęły w tamtych czasach, właśnie przez zapotrzebowanie na ich pióra), a niekiedy zwierzętami, na przykład wypchanymi ptakami. Nieodłącznym atrybutem pań stał się parasol, bynajmniej nie dla ochrony przed słońcem. Po co parasol, gdy ma się takie rondo u kapelusza? Te piękne nakrycia głowy bywały tak ciężkie (niektóre wyżyły ponoć ponad 20 kilogramów), że pomagał on utrzymać równowagę. 
Ubrania było symbolem statusu. Urbanizacja sprawiła, że więcej kobiet musiało iść do pracy. Członkinie socjety, zakładając na głowy absolutnie niefunkcjonalne kapelusze pokazywały zatem, że stać je na to, by do tej pracy nie chodzić.



Fryzury w epoce edwardiańskiej, modne uczesania na początku XX wieku, fryzury w latach 1900-1909
Po lewej: flagowa fryzura epoki edwardiańskiej, czyli chlebowe uczesanie typu cottage loaf. (zdj)
U góry: cartwheel hat hairstyle, czyli jak się czesać na przejażdżki samochodem. (zdj)
Na dole, po środku: fryzura pompadour. Jej geneza sięga XVIII wieku i faworyty Ludwika XV, Madame Pompadour. (zdj)
Na dole, po prawej: francuska aktorka Èva Lavallière w fryzure garçonne, wymyślonej przez Antoniego Cierplikowskiego. (zdj)

FRYZURA I MAKIJAŻ

Na stronie Nanoil czytamy:

Tak naprawdę dopiero od roku 1900 umożliwiono kobietom odkrycie uszu oraz karku, czego we wcześniejszych epokach raczej unikano. W tym czasie kobiety zaczęły walkę o swoje prawa i niektóre emancypantki odważyły się skrócić swoje włosy do ramion. W pierwszym dziesięcioleciu XX wieku modne zaczęły być również krótko obcięte do ucha włosy przewiązane szeroką wstążką. Ten trend wylansowała słynna aktorka Eve Lavallière, a autorem tej fryzury był polski fryzjer pracujący we Francji – Antoni Cierplikowski. (8)

To, co napisano wyżej, jest prawdą, ale miejcie na uwadze, że fryzurę tę, zwaną garçonne (fr. chłopczyca), Cierplikowski wymyślił dopiero w 1909 roku, czyli pod koniec epoki edwardiańskiej. Myślę, że takie uczesanie mogło być zapowiedzią stylu flapper z lat 20., ale w żadnym razie nie było fryzurą najpopularniejszą!
Amanda Halley wielokrotnie podkreślała, że pierwsza dekada XX wieku była wyjątkowa pod tym względem, że wiele osób naprawdę sztywno trzymało się wymogów panujacej mody, i to samo tyczyło się stylizacji włosów. Najpopularniejszą fryzurą dekady był fryzura pompadour, z włosami podniesionymi nad czołem, zaczesanymi do tyłu i upiętym na czubku głowy. Jej modyfikacją było uczesanie typu cottage loaf - nazwa jak najbardziej trafna, bo rzeczywiście przypominało ono bochenek wiejskiego chelba. Tak więc pierwszym, co przychodzi wam na myśl na hasło: ,,epoka edwardiańska-kobiety-fryzury", powinny być właśnie style pompadour i  cottage loaf.
Jak dowiecie się za chwilę, początek XX wieku to czas automobilu. Odpowiednim dodatkiem do stroju nieustraszonej mistrzyni kierownicy był kapelusz z szerokim rondem. A żeby takie nakrycie głowy dobrze leżało, fryzura też musiała być odpowiednia, i tak, około 1908 roku, pojawia się cartwheel hat hairstyle. Przyznaję, wygląda to dość oryginalnie, no ale jak się chciało jeździć samochodem, to trzeba było się poświęcić.
Makijaż nie cieszył się popularnością. Ceniono bladą skórę, naturalność i powściągliwość. Włosy mogły być kunsztownie zwijane i spinane, ale rzucający się w oczy make-up, pomalowane paznokcie i farbowane włosy postrzegano jako wulgarne. Mocniej malowały się w tamtych czasach stosowały tylko aktorki i prostytutki, a przeciętna kobieta poprzestawała na delikatnej warstwie różu na policzkach.



Moda męska w epoce edwardiańskiej, na początku XX wieku, kapelusze, styl
Po lewej: 1907, przyszli premierzy Wielkiej Brytanii, David Loyd George i Winston Churchill. Oboje w stroju prawdziwego dżentelmena: kamizelka z zegarkiem na łańcuszku, w ręce laska, na głowie cylinder. (zdj)
Na dole, po lewej: męskie buty londyńskiej marki Peal & Co., Ltd. Buty z guzikami i białą cholewą zakładano na bardziej formalne okazje. (zdj)
U góry, po prawej: 1905, irlandzki imigranci w San Francisko. Na głowach meloniki. (zdj)
Na dole, po prawej: 1911, amerykański eksbasebollista, Connie Mack, w kanotierze na głowie. (zdj)

MODA MĘSKA

Modę męską początku XX wieku zdominowało dążenie do wygody i swobody. Wybór ubiorów do I wojny światowej pozostawał niezmienny: surdut lub żakiet na oficjalne, półoficjalne i biznesowe okazje i trzyczęściowy garnitur na nieformalne okazje i na wieś. Garnitury z dwóch pierwszy dekad XX wieku miały dopasowany krój i miękką linię ramion. W XIX wieku cylinder był symbolem elegancji, w pierwszej dekadzie kolejnego stulecia noszą go starsi dżentelmeni, ewentualnie zakłada się go na bardziej formalne okazje. Cylindry w ubiorze codziennym zostały zastąpione przez filcowe meloniki, latem – przez kanotiery i kapelusze typu panama (zakładane do letnich jasnych garniturów). Sport wykazuje coraz większe oddziaływanie na modę, zwiększa się, przykładowo, sprzedaż butów sznurowanych zamiast tych zapinanych na guziki. Frak zostaje wyparty przez garnitur (spodnie z prostą nogawką + kamizelka + marynarka). Sprzedawano je w rozwijających się wówczas centrach handlowych, dzięki czemu również klasa robotnicza mogła wyglądać stylowo. Koszule miały wysokie sztywne odpinane kołnierzyki. Szaliki i szale były niezbędną częścią męskiej garderoby od początku XX wieku. Buty sięgały przeważnie za kostkę. Sznurowane modele z nakładanym noskiem (cap-toe) w kolorze czarnym, szarym lub brązowym noszono na co dzień. Formalne okazje wymagały butów z białą cholewą i guzikami na boku. Na początku XX wieku wąsy i brodą stają się niemodne u młodych, nowoczesnych mężczyzn. Z pewnością na trend ten miało wpływ wynalezienie przez Kinga Gillete w 1903 r. jednorazowej golarki.



Epoka edwardiańska - górnicy, Gustav Klimt - ubiór robotników i artystów
Po lewej: prawdopodobnie początek XX wieku. Górnicy z Pensylwanii w strojach roboczych: spodnie, koszula, marynarka. (zdj)
Po prawej: 1914,  secesyjny artysta Gustav Klimt w ulubionym stroju. (zdj)

STRÓJ ROBOCZY

Dla całych pokoleń strojami roboczymi były po prostu stare ubrania, które noszono dotąd, aż przestały nadawać się do użytku. Ekonomiczna konieczność na początku XX wieku nakazywała większości pracujących mężczyzn nosić stare ubrania, a nowe, jeśli je mieli, rezerwować na niedzielę, jedyny wolny od pracy dzień w tygodniu. Mogli też nosić marynarki i kamizelki dopasowane do spodni uszytych z  mocnych, praktycznych materiałów, takich jak sztruks. Koszula w paski bez kołnierzyka, kamizelka, chusteczka na szyi, mocne, podkute, skórzane buty i kaszkiet, a czasami melonik (jeśli noszono krawat) stanowiły ,,mundur” pracowników fizycznych w społeczeństwach zachodnich. […] We współczesnych społeczeństwie pozbawionym wyraźnych struktur, nie jest tak łatwo zidentyfikować strój roboczy, nie jest też już szczególnym elementem męskiej garderoby. Gwałtowne zmiany norm społecznych i dress codes, zachodzące na początku XX wieku, oznaczają, że na ulicach Manhattanu można zobaczyć urzędników w koszulach z rozpiętymi kołnierzykami, a lekarze nie noszą już białych fartuchów. Wiele elementów dawniej kojarzonych z ubiorem roboczym stało się elementami noszonymi przez ogół, od sznurowanych butów, noszonych uprzednio przez robotników budowlanych do mocnych tkanin, takich jak sztruks. Ale szczególnie rozpowszechnił się jeden z elementów ubioru: dżinsy, które dziś kojarzy się raczej z odpoczynkiem niż z pracą. (9)

Rzeczywiście dżinsy czy coś do nich podobnego noszono od XVIII wieku, od czasu, gdy żeglarze z włoskiej Genui – od nazwy tego miasta wywodzi się słowo ,,dżinsy” – zaczęli nosić ubrania wykonane z tkanin produkowanych we francuskim Nîmes (źródło słowa ,,denim”). Jednak dopiero pod koniec XIX wieku pojawiły się dżinsy, jakie znamy dziś, noszone głównie przez pionierów z Kalifornii w okresie gorączki złota. Kupowali spodnie – sprzedawane wtedy pod nazwą ,,waist overalls” i pryzpominające ogrodniczki – od pewnego Levi Straussa. (10) 

 ARTYSTA

Wiele ruchów artystycznych, rozwijających się w latach przed I wojną światową, uczyniło stroje częścią swego manifestu. Członkowie Secesji Wiedeńskiej i ich koledzy z Warsztatów Wiedeńskich starali się zintegrować i w nowy sposób potraktować wszystkie dziedziny sztuki, architektury i projektowania, w tym strojów, które miały pasować do mebli i wnętrz. Większość tych dzieł stworzyły (lub nadzorowały ich tworzenie) kobiety. (11)

Jeden z członków założycieli Secesji Wiedeńskiej, Gustav Klimt był ściśle związany z Warsztatami Wiedeńskimi. Warsztaty były spółdzielnią artystów i rzemieślników, którzy pragnęli połączyć pracę rzemieślnika i artysty, sztuki piękne z użytkowymi (w tym z modą).  Uważali oni, że każdy aspekt ludzkiej działalności, od architektury, przez odzież, po dekoracje bożonarodzeniowe powinien zostać przerobiony zgodnie z odpowiadającymi mu zasadami estetyki. Efektem tych starań miał być Gesamtkunstwerk, czyli ,,dzieło totalne”.  Nie wiadomo, czy Klimt projektował ubiory, z pewnością był zaangażowany w promocję i kreowanie marki domu mody stworzonej przez jego partnerkę Emilię Flöge. Jego przedstawienia ubiorów i tkanin, wielu projektowanych przez Warsztaty Wiedeńskie, zdradzają wielką wrażliwość na stroje. Przezywany przez przyjaciół ,,atletą”, lubił podczas pracy, w gronie znajomych czy podczas letnich wakacji nad jeziorami nosić długą do ziemi koszulę farbowaną na kolor indygo, zdobioną haftami białym lnem [...] i nic pod spodem. Była dla niego symbolem wolności i powrotu do prostego życia. (12)



Sport w epoce edwardiańskiej, w pierwszej dekadzie XX wieku, w latach 1900-1909, kolarstwo, pływanie, jazda samochodem
Na górze, po lewej: Coney Island, 1903. Kobiety brodzące w morzu, ubrane w kostiumy kąpielowe, składające się z tuniki i pantalonów. Na głowach mają charakterystyczne kapelusze. (zdj)
Środek: Ok. 1900 r. Pływaczka Annette Kellerman, jedna z pierwszych kobiet, które pokazywały się w jednoczęściowych kostiumach kąpielowych. (zdj)
Na dole, po lewej: końcówka XIX wieku. Cigarette card przedstawiająca kobietę w spódnico-spodniach na rowerze. (zdj)
Po prawej: 1903, ilustracja kobiety w stroju do jazdy samochodem - płaszcz do kostek chroni spódnicę i bluzkę przed kurzem, szal pomaga utrzymać na głowie kapelusz. (zdj)
Po prawej, na dole: skórzana torba samochodowa projektu Louisa Vuitton. (zdj)

SPORT

Przyswajanie strojów sportowych przez modę rozpoczęło się pod koniec XIX wieku, kiedy poprawa stylu życia i możliwość poświęcenia coraz większej ilości czasu na odpoczynek sprzyjały sportowemu szaleństwu. Wysportowana sylwetka stała się pożądana zarówno z punktu widzenia moralności, jak i estetyki. Blezer w paski i białe flanelowe spodnie, noszone przez tenisistów i krykiecistów, zaakceptowano jako swobodne stroje poza kortami i boiskami w pierwszej dekadzie XX wieku. (13) 

Sporty uprawiano początkowo w ubraniach codziennych, i o ile wydaje się to być całkiem akceptowalne w przypadku takich sportów jak polowanie, tenis ziemny czy żeglarstwo, to widok kobiet, jeżdżących na nartach w kapeluszach i spódnicach jest po prostu bezcenny. Skupmy się jednak na trzech dyscyplinach: pływaniu, kolarstwie i jeździe samochodem.

PŁYWANIE
Kostiumy kąpielowe pojawiły się na początku XX wieku, jednak pierwsze modele nie zapewniały wygody podczas pływania. Robiono je z wełny i nie przylegały one do ciała, więc w kontakcie z wodą robiły się ciężkie i brzydko obwisały. Królowały marynarskie kołnierze, paski, kolory biały i niebieski. Kobiety kąpały się w sukienkach długich do połowy łydki i ciemnych pończochach, a mężczyźni w jedno- lub dwuczęściowych strojach, rzadziej w samych kąpielówkach (przeważnie w towarzystwie innych mężczyzn). Zaczątkiem przemiany odnośnie do żeńskich strojów kąpielowych był kostium noszony przez ,,australijską syrenę”, czyli pływaczkę Annette Kellerman, która do pływania zakładała ciemne pończochy i męski strój kąpielowy.

ROWER
Jazda na rowerze zyskała ogromną popularność w ciągu ostatniej ćwierci XIX w. Kobietom dawała niezależność w przemieszczaniu się na dłuższe dystanse, umożliwiała udział w grupowych wycieczkach oraz takich rozrywkach, jak rowerowe akrobacje. Cyklistki z przełomu wieków nosiły kostiumy z jupes-culottes (spódnicospodniami), odważniejsze zakładały pumpy. Stanowiące uzupełnienie tego stroju kapelusze zdobione piórami najwyraźniej nie przeszkadzały w uprawianiu rowerowych akrobacji. (14) 
Ubiór wymuszała specyfika aktywności. Kobiety - wiadomo, w sukni do kostek jeździłoby się niezmiernie trudno. Mężczyźni nosili pumpy, bo standardowe męskie spodnie z tamtych czasów wkręcałyby się w szprychy. 

AUTOMOBIL
Ulubionym strojem kierowców były skórzane płaszcze i kurtki, bo nie łapały kurzu. Do roku 1900 samochody produkowano w Europie i Stanach Zjednoczonych, a do 1910 również w wielu innych miejscach na świecie. Początkowo bogacze kupowali automobile właściwie dla kaprysu. Po 1905 roku zdano sobie sprawę, że to w sumie niczego sobie środek transportu. Wprowadzenie w 1908 roku Forda T sprawiło, że auto stało się wynalazkiem dostępnym również dla członków klasy średniej.
Kurz na drogach i otwarta konstrukcja samochodu wymagały specjalnych ubrań. Noszono zatem długie luźne płaszcze, tzw. pudermantle (ang. dusters), peleryny i poncza. Kobiety dodatkowo przewiązywały kapelusze szalami – by utrzymać je na głowie – lub woalkami, które chroniły twarz przed kurzem. Można było zaopatrzyć się również w specjalne nakrycia całkowicie zasłaniające twarz z otworem na oczy i siatką na ustach. Do tego oczywiście dodatki: rękawiczki i gogle. Z akcesoriów do jazdy samochodem słynąła firma Alfred Dunhill Ltd., a zwłaszcza jego linia Dunhill's Motorities, na którą składały się klaksony, lampy, skórzane płaszcze, gogle, zestawy piknikowe i czasomierze. Louis Vuitton zaprojektował z kolei skórzaną torbę (choć jeszcze bez charakterystycznego loga), mającą idealnie pasować do ówczesnych aut.


Edward VII i Aleksandra Duńska, trendsetterzy epoki edwardiańskiej
Edward VII i Aleksandra Duńska (zdj, zdj)

TRENDSETTER

Poniżej krótki przegląd osobistości, których styl odcisnął piętno na modzie początku XX wieku. O części wspominałam już wyżej, opisując wpływ, jaki ilustracje Gibsona i Leyendeckera wywarły na wyobrażenie piękna współczesnych ludzi czy pisząc o sukniach Poireta i Fortuny'ego. Pozostaje jednak jeszcze przynajmniej parę osób, o których wspomnieć wypada, w tym, było nie było, główny sprawca całego zamieszania.

EDWARD VII

Nie byłoby epoki edwardiańskiej bez Edwarda VII. Król Anglii szczycił się przemyślaną elegancją oraz charakterystycznymi zakrzywionymi w dół wąsami i przystrzyżoną, spiczastą bródką. Nazywano go nawet najlepiej ubranym mężczyzną na świecie.

ALEKSANDRA DUŃSKA

Nie mniejszy wpływ na modę wywarła żona Alberta Edwarda, Aleksandra Duńska. Chyba najistotniejszymi elementami jej wizerunku była fryzura na pudla i zamiłowanie do wysadzanych klejnotami chokerów (zakrywała nimi małą bliznę na szyi).

Lina Cavalieri - najpiękniejsza kobieta świata, Alice Roosevelt, gwiazdy epoki edwardiańskiej,
Lina Cavalieri i Alice Roosevelt (zdj, zdj)

LINA CAVALIERI

Włoska śpiewaczka operowa. Nazywana najpiękniejszą kobietą świata.

ALICE ROOSEVELT

Przenosimy się za Atlantyk. Alice Roosevelt, najstarsza córka ówczesnego prezydenta Stanów Zjednoczonych Theodore’a Roosevelta, była uosobieniem Gibson Girl XX wieku: młoda, piękna i niezależna, nie bojąca się imprezować i publiczne palić. Ogromne kapelusze, modne w czasach jej młodości, stały się jej znakiem rozpoznawczym. Była najczęściej fotografowaną kobietą w czasie prezydentury swojego ojca.

camille clifford, evelyn nesbit, gwiazdy epoki edwardiańskiej
Camille Clifford i Evelyn Nesbit (zdj, zdj)

CAMILLE CLIFFORD

Aktorka i modelka belgijskiego pochodzenia. Charakterystyczna fryzura i talia osy sprawiły, że uznaje się ją za kwintesencję stylu Gibson Girl.

EVELYN NESBIT

Lindsay Baker w artykule dla BBC nazwała ją pierwszą supermodelką, a jej biografia byłaby świetnym materiałem na film albo chociaż podkast kryminalny. 
Nesbit była najbardziej pożądana modelką wśród nowojorskich artystów i ilustratorów. Pozowała dla rzeźbiarza George'a Greya Bernarda i Charlesa Dany Gibsona. Jej twarz można było zobaczyć wszędzie, od niezliczonych okładkek magazynów po reklamy past do zębów.
Kariera Nesbit zawisła na włosku, gdy mąż modelki został zastrzelony przez jej kochanka, a przy okazji procesu wyszło na jaw sporo brudów z jej życia prywatnego. Evelyn udało się jednak ułożyć sobie życie po tych dramatycznych wydarzeniach - została matką, występowała w wodewilach i niemych filmach. 

epoka edwardiańska projektanci, charles frederick worth, lucile, Lady Lucy Duff-Gordon
Charles Frederick Worth i Lucile (zdj, zdj)

CHARLES FREDERICK WORTH

Haute couture, czyli ubrania szyte na miarę. Dziś ich znaczenie dyskusyjne ze względu na cenę i ograniczoną bazę klientów, ale do lat 60. to właśnie couture designers odgrywali kluczową rolę, jeśli chodzi o tworzenie mody – a pierwszym z nich, który dorobił się statusu gwiazdy mody, był Charles Frederick Worth. Urodzony w 1825 roku, w wieku 20 lat przeprowadził się do Paryża, gdzie założył własny dom mody. Żona Napoleona III wzięła go pod swoje skrzydła i od tego momentu stał się ulubieńcem francuskiej socjety. Worth jako pierwszy prezentował stroje na modelkach i wypuszczał nową kolekcję ubrań co rok. Koniec XIX wieku to pik popularność jego domu mody.

LUCILE

Lady Lucy Duff-Gordon (pseud. Lucile) – wiodąca brytyjska projektantka przełomu wieków. Odniosła sukces dzięki swoim ,,emocjonalnym sukniom” (gowns of emotion). Każdy z jej wyrobów otrzymywał odpowiednio egzaltowaną nazwę (,,Westchnienie niezaspokojonych warg”, ,,Oddaj mi swe serce”, ,,Gdy nadszedł kres niewoli namiętności”, ,,Przez ciebie", ,,Sukces", ,,Dzwony świątyni", ,,Poemat w błękicie i fiolecie", ,,Stracone serce (nr 2)"). Lucile prezentowała swoje suknie na modelkach o egzotycznych pseudonimach (Hebe, Gamela), które podczas pokazów przybierały teatralne pozy. Naprawdę, aż dziw, że z takim zamiłowaniem do dramatyzmu nasza Lady nie została poczytną autorką harlekinów.
Jej stroje nie były tak innowacyjne jak kreacje Poireta, właściwie, zdaniem Amandy Halley: ,,nie była zbyt nowatorska, była po prostu bardzo sławna”.
W 1912 roku podróżowała na TYM Titanicu i była jednym z ocaleńców. Piękna historia z gorzkim akcentem: wokół Lucy i jej męża wybuchł skandal, bo ci ponoć przekupili jednego z marynarzy, żeby nie brał do ich szalupy więcej tonących osób, choć była ona w połowie pusta.


KONIEC DEKADY

Talia sukni przesuwa się do góry, mówi się o reformie odzieży. Spódnice robią się węższe, a od 1908 projektanci lansują odrzucenie gorsetów. Tak się kończy pierwsza modowa dekada XX wieku. 

W tym poście dowiesz się co nieco o modzie w latach 1910-1920:

Moda w latach 1910-1920

...

PRZYPISY

* Epoka edwardiańska to okres panowania Edwarda VII, przypadające na lata 1901-1910. Często bywa przedłużana on przedłużany do rozpoczęcia I wojny światowej w 1914. Inne daty końcowe, wskazywane przez historyków, to rok 1912 (zatonięcie Titanica), czy nawet 1918 i koniec wojny.

1. Cally Blackman, 100 lat mody, tłum. Ewa Romkowska, Warszawa 2013, s. 10.
2. Amanda Hallay, CULTURAL CONNECTIONS to FASHION: The Turn of the Century (tłumaczenie moje).
3. Gibson Girl w Wikipedii (tłumaczenie moje).
4. Susie Hodge, Krótka historia sztuki, Warszawa 2018, tłum. Jerzy Malinowski, s. 31.
5. Tamże.
9. Cally Blackman, 100 lat mody męskiej, tłum. Ewa Romkowska, Warszawa 2015, s. 50.
10. Josh Sims, 100 idei, które zmieniły modę uliczną, tłum. Edyta Tomczyk, wyd. TMC 2014, s. 50.
11. Cally Blackman, 100 lat mody męskiej, tłum. Ewa Romkowska, Warszawa 2015, s. 66.
12. Cally Blackman, 100 lat mody męskiej, tłum. Ewa Romkowska, Warszawa 2015, s. 70.
13. Cally Blackman, 100 lat mody męskiej, tłum. Ewa Romkowska, Warszawa 2015, s. 98.
14. Cally Blackman, 100 lat mody, tłum. Ewa Romkowska, Warszawa 2013, s. 90.

ŹRÓDŁA

NAJWAŻNIEJSZE
1. Cally Blackman, 100 lat mody, tłum. Ewa Romkowska, Warszawa 2013.
2. Cally Blackman, 100 lat mody męskiej, tłum. Ewa Romkowska, Warszawa 2015.
4. 
Fiona Ffoulkes, Jak czytać modę. Szybki kurs interpretacji stylów, tłum. Agnieszka Spiegelhalter, Warszawa 2011.
5. 
Daniel James Cole, Nany Deihl, The History of Modern Fashion From 1850, Londyn 2015.
6. 
Harriet Worsley, 100 Ideas that Changed Fashion (reprinted 2020).
7. Alfred Dunhill Ltd. w Wikipedii.
16. Susie Hodge, Krótka historia sztuki, Warszawa 2018, tłum. Jerzy Malinowski.


#moda
Moda - propozycje innych postów na blogu




Komentarze

Może zaciekawi Cię również:

Moda w latach 1910-1920 [WIELKI WPIS]

Filofun, czyli nostalgia za podstawówką, kabelkowe kurioza i odlotowe teksty z odlotowej książki

Hannah Montana i lata 80. Miley Cyrus - ,,Plastic Hearts" (RECENZJA)

Przegląd albumów (LUTY 2021)