Kochasz albo nienawidzisz - ,,Wonder Egg Priority" [recenzja anime]

Wonder Egg Priority recenzja

Z
Wonder Egg Priority wiązano wielkie nadzieje. Już sam zwiastun zachwycał świetną warstwą wizualną, a fabuła intrygowała. W skrócie: miał być hit. Czy był? Tak. Anime studia CloverWorks ma jednak swoje problemy, które polaryzują odbiorców -  widzowie albo dają mu 3/10, albo obwołują najlepszym serialem roku.

    CZĘŚĆ BEZSPOJLEROWA

1. Dziewczęca przyjaźń i walka o dusze samobójczyń, czyli na czym polega fabuła

2. Oglądać czy nie? MOJA ODPOWIEDŹ

    CZĘŚĆ SPOJLEROWA

3. Wonder Egg Priority, czyli jak zrobić anime przyjemne dla oka

4. Samotne matki, dziewczyna/chłopiec, sztuczny człowiek i była idolka, czyli jak stworzyć postacie z ciekawymi backstories

5. Tajemnica, miłość i nienawiść

6. Brak wyjaśnień, gmatwanina i niedokończone wątki, czyli jak zepsuć anime (i w zasadzie cokolwiek, co ma fabułę)

    PODSUMOWUJĄC


Główne bohaterki anime leżą na trawie

Dziewczęca przyjaźń i walka o dusze samobójczyń, czyli na czym polega fabuła

Serial Priorytet: Cudowne Jajko, jak pewnie można by go przetłumaczyć, to anime łączące w sobie fantastykę (naukową) i horror psychologiczny. Niech was nie zwiodą urocze buźki i wesołe kolorki openingu. W Stanach Zjednoczonych produkcja trafiła do kategorii TV-MA (program tylko dla dorosłej publiczności), a w Rosji dozwolona została od lat 18.

O co w ogóle chodzi w Wonder Egg Priority? Już wyjaśniam.

Akcja anime rozgrywa się w bliżej nieokreślonej przyszłości (?), będącej jednak zasadniczo kopią współczesnego nam świata. W pierwszym odcinku poznajemy główną bohaterkę, Ai Ohto. Dziewczynka całe dnie spędza w swoim pokoju, bo nie potrafi poradzić sobie z traumą po samobójstwie jej najlepszej i, co istotne, jedynej przyjaciółki, Koito Nagase. Pewnej nocy, w śnie, spotyka mówiącego świetlika, za pośrednictwem którego kupuje tytułowe wonder egg. Założenie serialu jest bowiem takie: bohaterka śni i w śnie rozbija magiczne jajka, z których wykluwają się nastolatki - ofiary samobójstw. Traumy tych dziewczyn (przyczyny targnięcia się na własne życie - okrutni rówieśnicy, trener-tyran i inne) materializują się w śnie bohaterki pod postacią cudacznego potwora, który chce zabić nastolatkę-samobójczynię. Zadaniem Ai jest zlikwidowanie monstrum. Dzięki temu nie tylko może ocalić przerażone nastolatki - każde zwycięstwo przybliża ją do prawdziwego celu, jakim jest wskrzeszenie przyjaciółki, Koito.

Ai szybko poznaje inne dziewczynki, Neiru, Rikę i Momoe, które również walczą o przywrócenie do życia bliskich im osób. Walcząc z potworami ze snów bohaterki zaprzyjaźniają się oraz uczą lepiej rozumieć samych siebie.

To by było na tyle, jeśli chodzi o ogólne wprowadzenie do opowiedzianej w anime historii. Być może już w tym momencie coś wam tutaj nie pasuje. Jeśli tak, to wasze przeczucie was nie zawiodło - czytajcie dalej, bo do problemów z fabułą jeszcze wrócę.

Ai spotyka gadającego robaka, który prowadzi ją do cudownych jajek

Oglądać czy nie? MOJA ODPOWIEDŹ

Osobom, które nie mogą się zdecydować, czy warto poświęcić swój czas (12 odcinków po dwadzieścia minut + czterdziestominutowy odcinek specjalny) na Wonder Egg Priority, mówię: tak. Anime zdecydowanie ma swoje wady i daleko mu do ideału, ale we mnie wzbudziło pozytywne odczucia i jakieś takie ciepełko w serduszku się pojawia, kiedy o nim myślę. Serial zdecydowanie jest zagmatwany, niejasny i bełkotliwy, przez co bywa irytujący, ale jest też bardzo oryginalny, a na odcinek jedenasty warto było czekać, oj warto. 

W tym momencie możecie przerwać czytanie tego artykułu i wrócić do niego, kiedy już obejrzycie Wonder Egg Priority - w dalszej części tekstu pełno będzie spojlerów!

Neiru w ogrodzie

Wonder Egg Priority, czyli jak zrobić anime przyjemne dla oka

Skupmy się najpierw na zaletach. Przede wszystkim: estetyka i warstwa wizualna. To anime naprawdę bardzo dobrze wygląda - postaci są ładne, kolory żywe, styl uroczy, a kreska przyjemna. Barwy dobrano pięknie, i widać to zwłaszcza w szerokich kadrach, przedstawiających bohaterki w ogrodzie lub mieście. Opening i ending w Wonder Egg Priority to czyste złoto, oba elementy serii idealnie wpasują się w moje poczucie estetyki zarówno jeśli chodzi o animację, jak i muzykę. Z resztą, przekonajcie się sami:



Samotne matki, dziewczyna/chłopiec, sztuczny człowiek i była idolka, czyli jak stworzyć postacie z ciekawymi backstories

Czego nie lubi nikt? Nudnych, jednowymiarowych i absolutnie niewiarygodnych bohaterów. Pod tym względem Wonder Egg Priority zaskakuje pozytywnie. Ogromną zaletą serialu są backstories postaci i podejmowane w nim NIETYPOWE tematy. Każda z postaci jest ,,jakaś", ma swój charakter i ciekawą historię, przez co łatwo ją zapamiętać. 

Ai spędza całe dnie w domu i nie może poradzić sobie z traumą, wywołaną samobójstwem przyjaciółki, a jedynymi osobami, z którymi ma kontakt, są jej matka i nauczyciel. W Momoe podkochują się wszystkie dziewczyny ze szkoły, a określenie bishōnen, piękny chłopiec, byłoby tu w sam raz, gdyby nie fakt, że jest... dziewczyną. Rika to była idolka, która opiekuje się matką-alkoholiczką i próbuje dowiedzieć się, kto jest jej ojcem. Neiru wydawać by się mogła schematyczną postacią, którą już nie raz widzieliśmy - chłodna, superinteligentna, małomówna. Jej charakter ma jednak swoje uzasadnienie. Jak okazuje się w miarę rozwoju akcji, Neiru to sztuczna inteligencja, ukształtowana na podobieństwo nastolatki.

Oryginalnie i dość na czasie, prawda? Jeśliby jednak komuś jeszcze było mało, to na dokładkę dochodzą postaci epizodyczne z niej mniej prawdziwymi i aktualnymi problemami - jedna z nastolatek, o które walczą nasze bohaterki, popełniła samobójstwo z powodu nękania w szkole, druga była maltretowana przez swojego trenera, jeszcze inna to właściwie transpłciowy chłopiec.

Ai w szkolnym mundurku stoi na deszczu

Tajemnica, miłość i nienawiść

Nie opowiedziałam do tej pory o jeszcze trzech istotnych postaciach, które stoją za całym zamieszaniem. Mowa o parze zagadkowych ni to manekinów, ni to ludzi, każących nazywać się Acca i Ura-Acca. którzy przez większość anime po prostu siedzą w ogrodzie i rozmawiają z bohaterkami. Widz właściwie nie wie, jaka jest ich rola w całej fabule, aż do rewelacyjnego jedenastego odcinka. Poznajemy wstrząsającą historię tego, skąd wzięły się cudowne jajka i same manekiny. Dowiadujemy się o istnieniu Frill, uroczej dziewczynki, wyhodowanej przez naukowców, którymi Acca i Ura-Acca kiedyś byli. Frill powodowana zazdrością o swoich twórców doprowadziła do śmierci żony i  samobójstwa córki jednego z nich. Mężczyźni tworzą zatem tytułowe wonder eggs, żeby ratować inne nastolatki przez popełnieniem samobójstwa (?). 

Ten pytajnik powyżej to nie przypadek. Teraz opowiem o tym, jak zepsuć anime oraz zdezorientować i zirytować widza.

komentarze widzów z pytaniami, o co chodziło w Wonder Egg Piority

Brak wyjaśnień, gmatwanina i niedokończone wątki, czyli jak zepsuć anime (i w zasadzie cokolwiek, co ma fabułę)

Powyżej próbowałam jak najprościej wyjaśnić, na czym polega fabuła Wonder Egg Priority. Jeśli mimo tego odczuliście zamęt i macie poczucie, że dalej nie do końca wszystko zrozumieliście - w porządku, to anime po prostu jest tak napisane.

Pierwszą rzeczą, która skutecznie psuje seans, są niejasności. Widz nie wie do końca, jak działa świat przedstawiony w serialu, jakie są zasady działania cudownych jajek. Ja sama przed napisaniem tego artykułu spędziłam niemało czasu, próbując uporządkować sobie wszystko w głowie. Wyjaśnienia niektórych kwestii okazały się tak zawiłe (zob. zdjęcie powyżej), że zrodziły jeszcze więcej pytań. A kiedy widz nie rozumie, czemu bohaterowie robią to, co robią, to znak, że scenarzyście coś nie wyszło. Ilość niejasności nawarstwia się z każdym odcinkiem, a kiedy pod koniec serialu pojawia się jeszcze wątek równoległych światów i przeciwstawnych sił Apolla i Dionizosa (?), to cała fabuła jest już takim bełkotem, że widz nie ma siły się w nią dalej angażować. I nie jest argumentem stwierdzenie, że ,,tak miało być", bo np. David Lynch też robi filmy, w których nie wiadomo, o co chodzi, a jakoś nikt się nie czepia. Wonder Egg Priority próbowało być ambitne, ale tworzenie fabuł tak zagmatwanych, że widz tej było nie było KOMERCYJNEJ produkcji nie jest w stanie ich pojąć, nie jest przejawem geniuszu, a nieudolności.

Druga sprawa to niedokończone wątki i brak wyjaśnień. Każda dziewczynka  próbuje wskrzesić bliską jej osobę. Wiemy, kogo chce uratować Rika, Momo i Ai.  W pewnym momencie zdałam sobie jednak sprawę, że po prostu nie pamiętam, po co walczy Neiru. Wytężyłam mózg i jakoś skojarzyłam, że próbuje ocalić siostrę (o której istnieniu też swoją drogą zapomniałam). Co dalej? Siostra Neiru próbowała ją kiedyś zabić i poważnie ją okaleczyła, czy między nimi nastąpiło zatem jakieś pojednanie? Tego się nie dowiemy. Nie dowiemy się również wielu innych rzeczy, na przykład, co się stało z Frill i stworzonymi przez nią potworami (tak, taki wątek też tutaj był). 

Ale wiecie, co jest taką wisienką na torcie, jeśli mowa o niekompetencji Wonder Egg Piority? Zakończenie. Zarówno ostatni (dwunasty) odcinek serii, jak i późniejszy odcinek specjalny nic nie wyjaśniają. Oba są nijakie i rozmyte, nie dają satysfakcjonującego zakończenia i wyjaśnień, ale co najgorsze - są absolutnie niezapamiętywalne. Oglądałam odcinek specjalny w pełnym skupieniu i już po paru dniach nie pamiętałam, co się stało z każdą z bohaterek!

Rika patrzy, jak potwór zabija jej magiczne zwierzątko


PODSUMOWUJĄC

Wyszedł mi z tego omówienia trochę rant, prawda? Czy mimo to polecam zobaczenie Wonder Egg Priority? Powtarzam: tak. Choćby po to, żeby wyrobić sobie własne zdanie. Z resztą, anime otrzymało dużo naprawdę wysokich not (7.93/10 - MyAnimeList; 8,09/10 - Shinden; 7,9/10 - IMDB), więc bardzo możliwe, że i Wam się mimo wszystko spodoba.


Bądź na bieżąco - obserwuj mnie na INSTAGRAMIE.


PEWNIE ZAINTERESUJE CIĘ RÓWNIEŻ #japonia

propozycje innych artyjułów: kaiju, recenzja książek o pokulturze japońskiej i visual kei


Komentarze

Może zaciekawi Cię również:

Moda w latach 1910-1920 [WIELKI WPIS]

Moda w latach 1900 - 1909 [WIELKI WPIS]

Filofun, czyli nostalgia za podstawówką, kabelkowe kurioza i odlotowe teksty z odlotowej książki

Hannah Montana i lata 80. Miley Cyrus - ,,Plastic Hearts" (RECENZJA)

Przegląd albumów (LUTY 2021)